W pierwszym meczu 1/4 finału, który zakończył się wynikiem 2-2, Messi najpierw zdobył bramkę, a potem doznał urazu mięśnia uda i został w przerwie zmieniony przez Cesca Fabregasa. Początkowo kontuzja miała wykluczyć go z gry na trzy tygodnie, ale kolejne badania pokazały, że przerwa nie będzie tak długa. We wtorek już normalnie trenował z zespołem. Argentyńczyka zabrakło w sobotnim meczu ligowym z Mallorcą (5-0), a na występ w środę nie dawano mu większych szans. Teraz jednak Roura wypowiedział się w innym tonie. "Wszystko wygląda dobrze, ale musimy zobaczyć, jak Messi będzie się czuł jutro. Poza tym czekamy na opinię lekarzy. Kluczowe będą ostatnie godziny przed meczem" - powiedział szkoleniowiec. Najlepszy piłkarz świata w latach 2009-2012 ma szansę zostać najskuteczniejszym strzelcem LM po raz piąty z rzędu. Ma na koncie osiem trafień, a lepszy od niego jest tylko Portugalczyk Cristiano Ronaldo z Realu Madryt, który zdobył dziewięć bramek. "Pamiętajmy, że mamy wielu innych piłkarzy, którzy grają na najwyższym poziomie, i wszyscy postarają się o zwycięstwo" - zaznaczył Roura, zniecierpliwiony ciągłymi pytaniami dziennikarzy o Argentyńczyka. Rewanżowy mecz ćwierćfinałowy na Camp Nou rozpocznie się w środę o 20.45. W tym samym czasie o miejsce w półfinale powalczy Juventus Turyn, który w pierwszym spotkaniu uległ w Niemczech Bayernowi Monachium 0-2. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/lm-fc-barcelona-psg,3748" target="_blank">Barcelona - PSG na żywo w INTERIA.PL - zapraszamy!</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-liga-mistrzow-1-4-finalu,cid,636" target="_blank">Zobacz terminarz, wyniki i strzelców bramek w 1/4 finału LM</a>