"Finał to niesamowita rzecz nie tylko dla trójki naszych graczy, czyli Kuby, Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka, ale i dla całej Borussii. Dodatkowy smaczek tej rywalizacji to fakt, że zagrają dwie niemieckie drużyny. Dla mnie osobiście, dla najbliższych Kuby to wielkie przeżycie" - powiedział Brzęczek. Jego zdaniem z większą presją będą musieli się zmagać piłkarze z Monachium. "Ich dyspozycja w tym sezonie jest świetna. Ligę niemiecką wygrali z przewagą 25 punktów nad Borussią, w półfinale LM zdemolowali Barcelonę. Ale drużyna z Dortmundu pokazała w ostatnich latach, że potrafi grać z Bayernem. No i nie zawsze, na szczęście, faworyt wygrywa. Myślę, że zawodnicy z Monachium mają trochę respektu dla finałowego rywala i życzyliby sobie każdego innego przeciwnika w tym spotkaniu" - zauważył kapitan srebrnej reprezentacji z igrzysk w Barcelonie (1992). W jego opinii sobotni finał w Londynie będzie ciekawy, bo obie ekipy prezentują ofensywny futbol, w którym nie brakuje walki. Zwrócił też uwagę na przejawy piłkarskiej wojny nerwów. "To takie podchody. Przed półfinałem Borussii z Realem poinformowano nagle o odejściu z Dortmundu Mario Goetze, teraz napisano, że Lewandowskiego interesuje tylko Bayern. Dziwna jest zbieżność w czasie tych informacji z najważniejszymi spotkaniami" - zauważył. Przyznał, że wynik jest trudny do przewidzenia, bo w finale wszystko jest możliwe. "Może zadecydować jedna bramka. Ja stawiam na 2-1 dla Borussii" - zakończył były piłkarz m.in. Górnika Zabrze i klubów austriackich. <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/final-lm-borussia-dortmund-bayern-monachium,3783" target="_blank">Zapraszamy na relację na żywo z meczu finałowego Ligi Mistrzów Borussia Dortmund - Bayern Monachium!</a> <a href="http://nazywo.interia.pl/relacja/final-lm-borussia-dortmund-bayern-monachium,3783" target="_blank"></a><a href="http://forum.interia.pl/borussia-dortmund-vs-bayern-monachium-wielki-final-ligi-mistrzow-na-stadionie-wembley-tematy,dId,2211332">Kto wygra finał Ligi Mistrzów? Dyskutuj!</a>