Środowy wieczór zapisał się w szczególny sposób na kartach historii ekipy z Santiago Bernabeu. Jeszcze w 90. minucie Real Madryt przegrywał z Manchesterem City 0-1. Potrzebował dwóch bramek, by doprowadzić do dogrywki w boju o finał Ligi Mistrzów. Z pozoru niemożliwe stało się faktem. Po dwóch golach Rodrygo - pierwszych trafieniach gospodarzy w światło bramki - do wyłonienia zwycięzcy potrzebne było dodatkowe 30 minut. Real Madryt w finale LM. Benzema zapytał Rodrygo: "Chcesz?" Niespełna pięć minut po rozpoczęciu dogrywki w polu karnym gości faulowany był Karim Benzema. Gdy arbiter podyktował "jedenastkę", Francuz od razu - nim jeszcze podniósł się z murawy - rzucił w stronę Rodrygo krótkie pytanie: "Quieres?". Tę sytuację na czynniki pierwsze rozkładają w czwartek nie tylko media hiszpańskie. Benzema zapytał młodszego kolegę, czy ten chce wykonać rzut karny - mimo że bez pytania sam mógł zapewnić Realowi awans do wielkiego finału LM. Dopiero kiedy francuski snajper usłyszał odpowiedź odmowną, wcielił się w rolę egzekutora i uderzył nie do obrony. "Królewscy" wygrali mecz 3-1 i zameldowali się w finale Champions League po raz piąty na przestrzeni ostatniej dekady. Matura 2022. Arkusze CKE i odpowiedzi z matematyki Benzema ma już 15 strzelonych goli w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Od rekordu Cristiano Ronaldo - 17 trafień w cyklu 2013/14 - dzielą go już zatem tylko dwie bramki. Osiągnięcie Portugalczyka spróbuje wyrównać lub poprawić 28 maja na Stade de France w starciu z Liverpoolem. ZOBACZ TAKŻE: