Ekscytacja jest podwójna, bowiem większość fachowców była raczej sceptyczna przed rewanżem z Chelsea, której wystarczyło wygrać 1:0, by odrobić stratę z pierwszego meczu. "Niezapomniana noc. Noc wielkiego Interu, drużyny będącej jednością. Drużyny, w której trudno wybrać jest najlepszego" - można przeczytać w redakcyjnym komentarzu Alberto Cerrutiego na łamach "La Gazzetta dello Sport". Autor wychwala taktykę obraną przez Mourinho, uznając ją za perfekcyjną i będącą "wielkim dziełem" portugalskiego szkoleniowca. Największy dziennik sportowy Italii wyróżnił także grę Estebana Cambiasso i Wesleya Sneijdera, niezapominając oczywiście o zdobywcy jedynego gola, Samuelu Eto'o. Gazeta bawi się jego nazwiskiem - "Eto'oh oh oh"... Jako wspaniały występ w Londynie mecz Interu ocenił rzymski "Corriere dello Sport", na tytułowej stronie którego widnieje olbrzymi tytuł "Triumf Interu". Dziennik ten skupia się na Mourinho, który jest - zdaniem dziennikarzy - głównym autorem wyeliminowania Chelsea. Majstersztykiem taktycznym Portugalczyka, było - według "Corriere dello Sport" - wystawienie w wyjściowym składzie trójki napastników, czym zaskoczył londyńczyków. Gazeta cytuje także właściciela Interu, Massimo Morattiego. On także wynosi pod niebiosa szkoleniowca "niebiesko-czarnych". - Był fantastyczny - tak Moratti ocenił pracę Mourinho. CZYTAJ RÓWNIEŻ: Mourinho najlepszy, Inter w ćwierćfinale Inter przestaje być pośmiewiskiem Europy Mourinho: Kocham Chelsea, ale jestem zawodowcem