Fani "nerazzurri" na 17 minut przed końcem tego meczu zaczęli rzucać na murawę San Siro różne przedmioty, w tym race. Jedną z nich został trafiony bramkarz gości Brazylijczyk Dida. Prowadzący to spotkanie sędzia Markus Merk przerwał w tym momencie mecz, ale po kilkunastu minutach je wznowił. Kibice Interu ponownie zaczęli jednak rzucać na murawę różne przedmioty. Jeden z nich 21-letni Andrea T. został zatrzymany przez policję. Okazało się, że już wcześniej brał udział w podobnych incydentach. Ponadto Inter domaga się odszkodowania od kibica, który podczas tego meczu rzucił na płytę boiska racę , za co również został aresztowany przez policję. Kibic Interu, został zidentyfikowany przez policję jako Michele P. Żądanie Interu potwierdził prokurator Fabio Roia. - Otrzymałem bardzo ważny sygnał, który świadczy o tym, że klub dystansuje się od kibica - powiedział Roia. To pierwszy przypadek, aby włoski klub ścigał swojego fana z powództwa cywilnego.