Real już we wtorek zmierzy się w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów z Juventusem Turyn. W opinii wielu fachowców, to właśnie "Królewscy" są faworytem rywalizacji. W Primera Division natomiast podopieczni Carlo Ancelottiego tracą dwa punkty do liderującej Barcelony. Do końca rozgrywek w Hiszpanii pozostały cztery kolejki.Zdaniem Casillasa, Real w obecnej formie jest w stanie dotrzeć do finału Champions League w Berlinie i wygrać go. Gdyby tak się właśnie stało, "Królewscy" byliby pierwszym klubem w historii, który obronił tytuł w Lidze Mistrzów. Dla reprezentanta Hiszpanii to jest ważniejsze, niż zdobycie po trzech latach przerwy mistrzowskiej korony w La Liga."W Primera Division nie wszystko zależy od nas, a w Lidze Mistrzów tak" - stwierdził Casillas na imprezie zorganizowanej przez koncern Hyundai w Madrycie. "Łatwiej, biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, wygrać Champions League. Każdy z czterech półfinalistów ma 25 procent szans. Wszystko zależy od nas" - dodał Casillas, który z Real trzykrotnie triumfował w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na Starym Kontynencie."Liga Mistrzów jest dla kibiców Realu niezwykle ważna. Zdobyć Puchar Europy dwa razy z rzędu, czego w historii Champions League nikt nie dokonał, to ekscytujące wyzwanie" - podkreślił.Przed wyjazdem do Turynu "Królewskich" czeka ciężkie spotkanie z Sevillą na Estadio Ramon Sanchez Pizjuan. Grzegorz Krychowiak i spółka są u siebie niepokonani od ponad roku."Na własnym stadionie są bardzo mocni. Dotarli do półfinału Ligi Europejskiej i walczą o Ligę Mistrzów na przyszły sezon. To będzie wyjątkowy mecz dla kibiców i mam nadzieję, że zdobędziemy trzy punkty. Zwycięstwo pozwoli nam zachować nadzieje na mistrzowski tytuł" - zakończył Casillas. Wyniki, terminarz i tabela Primera Division