Dla 14-letniego Dawida Casillas był sportowym idolem. Chłopiec zbierał plakaty i zdjęcia bramkarza i marzył o spotkaniu z Casillasem. Wielkie marzenie Dawida udało się zrealizować przed paroma miesiącami. Bramkarz spotkał się ze swoim wielkim fanem podczas Euro 2012. Czas dla chłopca znaleźli także inni członkowie kadry, która później wywalczyła mistrzowski tytuł. Dla Dawida była to podwójna gratka, bowiem jego ulubionym klubem był Real Madryt, a drużyną narodową - Hiszpania. Ponadto trzymał kciuki m.in. za Lechię Gdańsk i Wisłę Kraków i mimo kłopotów zdrowotnych gościł na meczach swoich ulubionych zespołów. Wiadomość o śmierci Dawida wstrząsnęła Casillasem. Bramkarz Realu nie cieszył się z bramek dla "Królewskich" w meczu z Man City wygranym 3-2. - Moje szczere kondolencje dla rodziny zmarłego. Odpoczywaj w pokoju przyjacielu - napisał Iker na swoim profilu na Facebooku. Spotkania z fanami to część obowiązków zawodowych sportowców. Najbardziej znani w ciągu roku odbywają ich dziesiątki. Casillas o spotkaniu z nastolatkiem z Polski nie zapomniał i szczerze przejął się wiadomością o jego śmierci. Widać, że jest nie tylko wybitnym sportowcem, ale i dobrym człowiekiem. Dawid chorował na rdzeniowy zanik mięśni. Poruszał się na wózku inwalidzkim. Zmarł we wtorek.