Reprezentant Szwecji rozegrał w środę 100. mecz w Lidze Mistrzów, który uświetnił golem, a jego drużyna pokonując Olympiakos Pireus zapewniła sobie awans do fazy pucharowej tych rozgrywek. To było już ósme trafienie "Ibry" w tej edycji, dzięki czemu wyrównał rekordowe osiągnięcia Ruuda van Nistelrooya, Hernana Crespo, Filippa Inzaghiego i Cristiana Ronalda w fazie grupowe Ligi Mistrzów. W trakcie spotkania ostatniej kolejki z Benficą Lizbona napastnik będzie miał okazję je poprawić. Jak sam mówi indywidualne osiągnięcia go jednak nie interesują, łącznie ze zdobyciem "Złotej Piłki", przyznawanej najlepszemu zawodnikowi na świecie. "To nie jest coś, o czym myślę czy, co byłoby dla mnie ważne" - powiedział Ibrahimović. "Nie potrzebuję wywalczyć tej nagrody, by wiedzieć, że jestem najlepszy" - dodał 32-letni piłkarz. PSG, mimo że została jeszcze jedna kolejka, już może szykować się do wiosennych meczów Ligi Mistrzów. "Naszym celem było wyjście z grupy i to zrobiliśmy. Teraz musimy poczekać na losowanie i okaże się z kim zagramy, ale do tego czasu będziemy ciężko trenować, by być gotowym na kolejnego rywala" - stwierdził "Ibra".