To był historyczny moment. Zdjęcia Messiego obiegły świat. 23 kwietnia 2017 roku Barcelona grała ligowy mecz na Santiago Bernabeu. Do 92. minuty utrzymywał się wynik 2-2. Kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem arbitra strzał Argentyńczyka dał gościom zwycięstwo. Cristiano Ronaldo szalał z wściekłości, że nikt z jego kolegów z Realu nie potrafił przerwać akcji faulem. Liga Mistrzów. PSG - Real. Zła passa Leo Messiego W tym samym czasie Messi stanął jak posąg przed kibicami Realu. Ściągnął z siebie koszulkę i zaprezentował ją 80 tysiącom zszokowanych widzów. Można było tę scenę traktować symbolicznie. "Kat Realu" z dumą patrzył na swoją ofiarę. W historii El Clasico nie było piłkarza, który zdobyłby więcej bramek (26) i zagrał więcej meczów (45). Messi podarował kibicom na całym świecie kilka porywających spektakli w starciach z Królewskimi. Zaczynając od hat-tricka wiosną 2007 roku w pierwszym swoim meczu przeciw Realowi na Camp Nou. W słynnym pojedynku dwa lata później, który Barcelona wygrała na Santiago Bernabeu 6-2, Argentyńczyk zdobył dwie bramki. PSG - Real w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Kiedy i o której oglądać mecz? Jego rywalizacja z Cristiano Ronaldo trwała dziewięć lat. Szokujący jest fakt, że gdy latem 2018 roku Portugalczyk opuścił Real, Messi nie zdobył już bramki w hiszpańskim klasyku. Osiem spotkań bez gola przeciw Królewskim to coś trudnego do wyjaśnienia. Jakby nad Argentyńczykiem zawisła klątwa. Tak się złożyło, że właśnie w połowie 2018 roku, gdy CR7 odchodził z Realu, Messi przejął od Andresa Iniesty opaskę kapitana Barcelony. Obiecał wtedy kibicom z Camp Nou, że odzyska dla nich uchaty puchar za triumf w Lidze Mistrzów. "To piękne i pożądane przez nas wszystkich trofeum" - powiedział. Nigdy tej obietnicy nie spełnił. Liga Mistrzów. PSG - Real. Czy Paryż potrzebuje Leo Messiego? Uchaty puchar jest jednym z powodów, dla którym Messi przeniósł się na Parc des Princes. PSG marzy o nim jeszcze mocniej. Odkąd w 2011 roku paryski klub kupił Qatar Sports Investments, katarscy szejkowie wydali na transfery 1,5 mld euro. Wszystko po to, by zespół sięgnął po numer 1 w Europie. Skończyło się jednym finale Ligi Mistrzów, przegranym 0-1 z Bayernem w 2020 roku. Trzy lata wcześniej PSG dokonało dwóch spektakularnych zakupów. Wydarło Barcelonie Neymara płacąc rekordowe 222 mln euro oraz sprowadzając Kyliana Mbappe z Monaco za 160 mln. Brazylijczyk rozstawał się z Messim, z którym dwa lata wcześniej wygrali Ligę Mistrzów dla Barcelony. Marzenie, by znów razem zagrać spełniło się pół roku temu w Paryżu. PSG zbudował największy gwiazdozbiór w klubowej piłce. Neymar miał być liderem drużyny, którym nigdy nie został. Albo zawodzi na boisku, albo leczy urazy. W tym sezonie zdobył 3 gole i zaliczył 3 asysty. W Lidze Mistrzów ma bilans zerowy. Z kolei Messi strzelił 7 bramek w barwach PSG, z czego aż 5 w Champions League. Obaj byli gracze Barcelony znów stają dziś na drodze Realu. Neymar wraca do gry po kontuzji. Messi ma trudną adaptację. Czas na nią się jednak wyczerpał. Dla PSG awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów jest priorytetem. Tytuł mistrza Francji zespół mógł odzyskać bez siedmiokrotnego laureata Złotej Piłki. Dariusz WołowskiZOBACZ TEŻ: Top 10 najładniejszych bramek fazy grupowej Ligi Mistrzów [WIDEO]Top 10 najlepszych interwencji bramkarzy w fazie grupowej Ligi Mistrzów [WIDEO]Robert Lewandowski zdobył bramkę roku w Lidze Mistrzów