Jeśli sam Jose Mourinho zapowiada, że będzie to wspaniałe spotkanie, to z pewnością należy wieczorem usiąść wygodnie przed telewizorem. Transmisja z Londynu w TVP2. Jose Mourinho wierzy, że pojedynek z Barceloną w fazie grupowej będzie lepszym widowiskiem, od spotkań z fazy pucharowej, w której obie drużyny spotykały się przez ostatnie dwa sezony. - Ponieważ jest to mecz w grupie, możemy oczekiwać wielkiego futbolu. Z pewnością będzie wiele okazji pokazania swojej jakości, bez obawy, że zostanie się wyeliminowanym w przypadku porażki. Ja tylko mam nadzieję, że obie drużyny zakończą mecz w pełnych składach - stwierdził Mourinho, który ma kłopoty z obsadą pozycji bramkarza. Pierwszy bramkarz Petr Cech leży w szpitalu w Oxford po operacji czaszki, a drugi Carlo Cudicini dochodzi do siebie po urazie, jakiego nabawił się w meczu z Reading. Mourinho postawi w bramce swojego rodaka, 30-letniego Hilario i nie obawia się, że ten sobie nie poradzi. - Przecież to nie jest dzieciak. Ma 30 lat i wcześniej już grał w Lidze Mistrzów. Ja mu ufam, podobnie jak cały zespół - zapewnił trener Chelsea. Powrót Barcelony na Stamford Bridge będzie miał szczególne znaczenie dla Eidura Gudjohnsena, który w poprzednim sezonie zakładał niebieską koszulkę londyńczyków. Islandczyk pod nieobecność Samuela Eto'o (kontuzja) wybiegnie najprawdopodobniej w pierwszym składzie. Trener Barcelony Frank Rijkaard zauważył, że przed dzisiejszym meczem nie ma takiej presji, jak przed ostatnimi potyczkami obu drużyn. - Może to z uwagi na kontuzje bramkarzy jest teraz spokojniej, Myślę, że ludzie z Chelsea nie są teraz tak głośni i odważni w sądach jak to bywało w przeszłości - stwierdził holenderski szkoleniowiec. - Mimo to, Chelsea jest wciąż wielkim klubem ze wspaniałymi piłkarzami. Z pewnością strata dwóch bramkarzy nie jest dla nich łatwa, ale my nie przygotowaliśmy jakiejś specjalnej taktyki, która miałaby na celu wykorzystanie tej sytuacji - dodał Rijkaard. Prawdopodobne składy: Chelsea: Hilario - Paulo Ferreira, John Terry, Ricardo Carvalho, Ashley Cole - Michael Essien, Michael Ballack, Frank Lampard, Arjen Robben - Andriy Szewczenko, Didier Drogba. Barcelona: Victor Valdes - Gianluca Zambrotta, Carles Puyol, Rafael Marquez, Giovanni van Bronckhorst - Xavi Hernandez, Edmilson, Deco - Lionel Messi, Eidur Gudjohnsen, Ronaldinho.