FC Barcelona pokonała Royal Antwerp 5:0 w meczu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. "Duma Katalonii" pokazała moc zarówno kolektywu, jak i konkretnych gwiazd. Joao Felix zagrał koncertowo, strzelając dwa gole i notując asystę. Świetna postawa piłkarzy Xaviego Hernandeza została doceniona przez hiszpańskie media, które nawiązywały do "drogi do Wembley", którą zapowiada klub w mediach społecznościowych. Na tym stadionie 1 czerwca zostanie rozegrany finał. "Droga do Wembley, świątyni dla wszystkich fanów Barcelony, jest długa, ale nie można było zacząć jej lepiej. Felix jest magikiem piłki, który potrafi sprawić, że publiczność nie jest w stanie nic powiedzieć. Spełnia swoje dziecięce marzenie. Dzięki temu transferowi Barcelona nie jest już przewidywalnym zespołem. Niebezpieczeństwo może nadejść z dowolnego miejsca. W tym zespole jest dużo, dużo talentu" - napisał kataloński "Sport". Wyjątkowy gol Roberta Lewandowskiego. Co za osiągnięcie Polaka "Pociąg do Wembley zaczyna się od fiesty" - zachwyca się "Mundo Deportivo". "Sprawy musiałyby się potoczyć bardzo źle, by drużyna po raz kolejny zagrała w Lidze Europy. Barcelona rozpoczęła swoją podróż przez nową edycję z mocnym tempem i wysokim pulsem, z coraz bardziej konsekwentną grą i w pełni wykorzystanym potencjałem ofensywnym. Zaoferowała świetne show" - czytamy. Ciepłe słowa można znaleźć także w "Marce", choć początek pomeczowej relacji wskazuje na słabość jej przeciwnika. Liga Mistrzów. Media zachwycone Barceloną: "Postęp piłkarski" "Świetny mecz Barcelony i festiwal strzelecki, który powinien dać pewność siebie w tym sezonie Ligi Mistrzów. "Kounde i Christensen tworzyli kręgosłup obrony w oczekiwaniu na powrót Araujo. De Jong był sercem środka pola, Gündogan działał magicznie dzięki swoim podaniom i wizji. A z przodu Lewandowski odzyskał swój nos strzelecki. Jego dobre zrozumienie z Felixem może być prawdziwym atutem dla zespołu" - podkreślono. Niebywałe, co zrobił Lewandowski. Polak już zerka w stronę gigantów "Joao Felix jest nowym uśmiechem Barcelony" - napisał "As". "5:0, które wykracza poza sam wynik. Barcelona pokazuje postęp piłkarski, który w zeszłym sezonie wydawał się niemożliwy między innymi dlatego, że nie w kadrze nie było takich talentów jak Portugalczyk. Jest zbyt wcześnie by mówić, co z nim będzie, bo jego CV póki co go obnaża. Wspinaczka na magiczną górę (finał Ligi Mistrzów - red.) to nowe ćwiczenie zdrowotne dla cules" - czytamy. 31 strzałów i to okazało się za mało na otwarcie "grupy śmierci"