Hiszpanie zaskoczyli, Robert Lewandowski "pominięty" mimo dubletu. Inny bohater
FC Barcelona pokonała Crveną Zvezdę 5:2 w środowym meczu Ligi Mistrzów. Robert Lewandowski był najskuteczniejszym zawodnikiem gości, strzelił dwa gole. Po bramce dołożyli też Inigo Martinez, Raphinha i Fermin López. To właśnie ten ostatni skradł show w oczach katalońskich gazet. Zarówno "Mundo Deportivo" i "Sport" umieściły na okładce 21-latka, dla którego było to premierowe trafienie w tej kampanii.
FC Barcelona odniosła w środę kolejne przekonujące zwycięstwo - tym razem 5:2 nad Crveną Zvezdą. Klubowi z Belgradu nie przyniosła szczęścia obecność na trybunach Maracany Novaka Djokovicia. "Duma Katalonii" tym razem nie rozstrzygnęła wyniku spotkania w ciągu pół godziny, ale decydujące ciosy zadała w pierwszym kwadransie po przerwie. W 55. minucie Raphinha trafił na 4:1, co w zasadzie zakończyło większe emocje.
Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu Hansiego Flicka był Robert Lewandowski, który ustrzelił dublet, a być może mocniej powalczyłby o hat-tricka, gdyby nie został ściągnięty w 78. minucie. Polak mógł zdobyć swoją 100. bramkę w Champions League. Niemiecki trener wytłumaczył się, że nie wiedział, że nasz rodak jest tak blisko tak wybitnego osiągnięcia. Dodał, że gdyby miał taką świadomość, pozostawiłby go na boisku.
- Gdybym wiedział o tym wcześniej, tobym go nie zmienił (śmiech), to był mój błąd - uśmiechał się. Oprócz "Lewego" i Raphinhi bramkarza serbskiej drużyny pokonali jeszcze Inigo Martinez i Fermin López. To właśnie ten ostatni jako jedyny pojawił się na czwartkowych okładkach "Mundo Deportivo" i "Sportu". Trzeba zauważyć, że był to pierwszy gol Lopeza w tym sezonie, możemy więc mówić o docenieniu przez żurnalistów tego przełamania. Jednocześnie Lewandowski został więc w pewien sposób pominięty.
Crvena Zvezda - FC Barcelona 2:5. "Europejska manita"
"Odlot" - napisała pierwsza z tych gazet. "Kolejna goleada Barcelony przedłuża passę i wprowadza ją do czołowej ósemki tabeli, czyli strefy bezpośredniego awansu do 1/8 finału. Inigo, Lewy, Raphinha i Fermin dali manitę, a Cubarsi przestraszył poważnym rozcięciem twarzy" - czytamy. Przypomnijmy, że "mano" to z hiszp. "ręka", a "manita" sugeruje gest otwarcia dłoni z pięcioma wyciągniętymi palcami.
"Europejska manita" - to z kolei tytuł "Sportu". "Barcelona wygrała z Crveną Zvezdą i pnie się w tabeli, znajduje się już w pierwszej ósemce. Inigo otworzył listę strzelców, Lewandowski dołożył dublet, Raphinha znowu strzelił, a Fermin zamknął kolejną goleadę w Champions League" - dodano. Oba dzienniki wymieniają więc głównych bohaterów, ale zdjęciem głównym postanowiły docenić 21-letniego Lópeza.
Następna seria gier Ligi Mistrzów za trzy tygodnie. We wtorek 26 listopada do Katalonii przyjedzie francuski Brest, który jest rewelacją tej edycji, obecnie zajmuje czwartą pozycję.
Więcej na ten temat
Liga Mistrzów 06.11.2024 | Crvena Zvezda | 2 - 5 | FC Barcelona | Relacja |
Liga Mistrzów 26.11.202421:00 | FC Barcelona | - | Brest |