W ostatnich tygodniach w Bayernie Monachium wrze. Podczas przerwy reprezentacyjnej niespodziewanie pracę w bawarskim klubie stracił Julian Nagelsmann, zastąpiony przez Thomasa Tuchela. Nowy trener stanął przed niesamowicie trudnym terminarz i choć wygrał oba ligowe spotkania (4-2 z Borussią Dortmund i 1-0 z Freiburgiem), to odpadł już z Pucharu Niemiec (porażka 1-2 także z Freiburgiem) oraz wysoko przegrał pierwszy mecz 1/4 finału Ligi Mistrzów z Manchesterem City (0-3). Co ciekawe, jedną z przyczyn zwolnienia Nagelsmanna miało być zachowanie Sadio Mane, który po meczu z Bayerem Leverkusen (1-2) miał w niewybrednych słowach wykrzyczeć swój żal w stronę trenera. Czytaj więcej - UEFA nie miała litości dla Bayernu Bayern Monachium. "Bild": Sadio Mane uderzył Leroya Sane Teraz Senegalczyk, który przeciwko Manchesterowi City wszedł na boisko z ławki rezerwowych, jest bohaterem kolejnego skandalu. Według "Bilda" Mane po meczu głośno spiął się z Leroyem Sane, a gdy nie spodobał mu się sposób, w jaki odpowiadał mu niemiecki kolega, nagle uderzył go w twarz. Niemieckie media szybko podłapały temat, zauważając, że obaj zawodnicy mieli wcześniej sprzeczkę także na boisku. Przed Thomasem Tuchelem wyjątkowo trudne zadanie - jego drużyna już w sobotę gra ligowe starcie z Hoffenheim, a w środę zagra w rewanżu z Manchesterem City w 1/4 finału LM.