W 2022 roku górą był Real Madryt, rok później Manchester City. Jak będzie w 2024? Spotkania Realu Madryt z Manchesterem City to w ostatnich latach niemal stały element programu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Z większości bezpośrednich pojedynków górą wychodzili "Obywatele", choć jaj powszechnie wiadomo, "statystyki nie grają". Mecze Realu Madryt z Manchesterem City stają się "klasykiem" Ligi Mistrzów We wtorek na Estadio Santiago Bernabeu zmierzą się prawdopodobnie dwie najrówniejsze i zarazem najsilniejsze obecnie w Europie futbolowe potęgi. Real Madryt na przestrzeni całej kampanii przegrał zaledwie dwa mecze - oba z Atletico Madryt. Jak od ściany od "Królewskich" odbiły się już m.in. FC Barcelona, czy Napoli. Nieco gorzej względem poprzednich sezonów radzą sobie "The Citizens". Podopiecznym Pepa Guardioli przytrafiło się kilka wyraźnie słabszych meczów, zwłaszcza w ostatnim okresie. Bardzo słabe wrażenie pozostawili po sobie w ostatniej rywalizacji z Arsenalem, która zakończyła się bezbramkowym remisem. Wpadka? Niekoniecznie. Rozczarowanie? Jak najbardziej. Pilny komunikat przed starciem w Londynie. Arsenal wysłał ostrzeżenie, posypią się kary Słabsze rezultaty zbiegły się w czasie z gorszą formą Erlinga Haalanda. Norweg wpadł w wyraźny dołek i w czterech ostatnich meczach strzelił tylko jedną bramkę. Na szczęście dla Guardioli w drużynie ma kto go w tym wyręczać. Mistrz Anglii może liczyć przede wszystkim na Phila Fodena. Utalentowany Anglik ma na koncie już 21 trafień i 10 asyst, a jeśli ominą go kontuzje, dorobek ten może jeszcze powiększyć. Guardiola może martwić się o braki w defensywie. Hiszpan zamieszał składem na hit Sporym ciosem dla Manchesteru City może być brak Kyle'a Walkera. Reprezentant Anglii wciąż zmaga się z kontuzją i zabraknie go w rywalizacji z Realem Madryt. Oprócz niego niedostępny jest Nathan Ake, a Pep Guardiola zdradził na konferencji prasowej, że wątpliwy jest występ Josko Gvardiola. Braki w defensywie "Obywateli" to "miód na serce" Carlo Ancelottiego. Niepokój przed hitem Ligi Mistrzów w Madrycie. UEFA reaguje na groźby terrorystów, oficjalny komunikat Włoch odzyskał na kluczowy etap sezonu Edera Militao, który pauzował niemal od samej startu kampanii. We wtorek na Bernabeu zabraknie zatem jedynie Thibauta Courtoisa i Davida Alaby. Eksperci wskazują, że rezultat w dużej mierze zależeć będzie od dyspozycji Jude'a Bellinghama i Viniciusa Jr. Nawet Carlo Ancelotti mógł być zaskoczony składem, jaki zdecydował się wystawić Pep Guardiola. Ku zaskoczeniu kibiców na ławce pozostawiony został Kevin de Bruyne. Wbrew zapowiedziom trenera w wyjściowym składzie znalazł się za to Josko Gvardiol. Oficjalne składy na mecz Real Madryt - Manchester City Real Madryt: Łunin - Carvajal, Tchouameni, Ruediger, Mendy - Camavinga, Kroos, Valverde, Bellingham - Vinicius, Rodrygo Manchester City: Ortega - Stones, Dias, Akanji, Gvardiol - Rodri, Kovacić, Foden - Bernardo, Grealish, Haaland Do lekkich przetasowań doszło również w Londynie, gdzie Arsenal podejmie Bayern Monachium. Thomas Tuchel nie mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych, którzy przegrali dwa ostatnie spotkania z Borussią Dortmund i FC Heidenheim. Fatalna gra musiała spotkać się z konsekwencjami. Szkoleniowiec nie wahał się posadzić na ławce gwiazd. Pozostawił na niej m.in. Thomasa Muellera. Miejsca zabrakło również dla Kima i Upamecano. Choć media angielskie donosiły o tym, że Mikel Arteta stracił zaufanie do Jakuba Kiwiora, Polak znalazł się w wyjściowym składzie na ćwierćfinał z Bayernem Monachium. Miejsca zabrakło natomiast dla Gabriela Jesusa. Oficjalne składy na mecz Arsenal - Bayern Monachium Arsenal: Raya - White, Saliba, Gabriel, Kiwior - Odegaard, Jorginho, Rice - Saka, Havertz, Martinelli Bayern: Neuer - Dier, De Ligt, Davies - Kimmich, Goretzka, Sane, Laimer, Musiala, Gnabry - Kane