Nie mogło się chyba trafić lepsze miasto na starcie dwóch tak skrajnie różnych futbolowych światów. Stambuł - jedyna metropolia położona jednocześnie na dwóch kontynentach - ugościła bajecznie bogaty i usposobiony ze wszech miar ofensywnie <a class="db-object" title="Manchester City" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-manchester-city,spti,3371" data-id="3371" data-type="t">Manchester City</a> oraz muszący prowadzić rozsądną politykę finansową i stawiający na defensywę <a class="db-object" title="Inter Mediolan" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-inter-mediolan,spti,3381" data-id="3381" data-type="t">Inter Mediolan</a>. Wielu kibiców, widząc takie zestawienie, obawiało się zamkniętego meczu, taktycznych szachów, a mówiąc wprost - nudy. Tymczasem Włosi, co mogło nieco zaskakiwać, rozpoczęli bez kompleksów, zakładając wysoki pressing. Szukali także zagrań krzyżowych do wahadłowych. Piłkarze City wyglądali natomiast na niewzruszonych odważną postawą rywali i starali się robić to, co przynosiło im powodzenie na przestrzeni całego sezonu. Oglądaliśmy więc prostopadłe podania w stronę <a class="db-object" title="Erling Haaland" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-erling-haaland,sppi,2846" data-id="2846" data-type="p">Erlinga Haalanda</a>, indywidualne zrywy <a class="db-object" title="Bernardo Silva" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-bernardo-silva,sppi,2665" data-id="2665" data-type="p">Bernardo Silvy</a>, a także techniczne popisy <a class="db-object" title="Jack Grealish" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-jack-grealish,sppi,2515" data-id="2515" data-type="p">Jacka Grealisha</a>. Finał Ligi Mistrzów: Ogromny pech De Bruyne. Historia się powtórzyła Podczas gdy City zyskiwało optyczną przewagę, jak grom z jasnego nieba nadeszła fatalna informacja. <a class="db-object" title="Kevin De Bruyne" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kevin-de-bruyne,sppi,2386" data-id="2386" data-type="p">Kevin De Bruyne</a>, lider zespołu, usiadł na murawie, dając wyraźnie do zrozumienia, że odczuwa silny ból. Na boisku pojawiły się służby medyczne i udzieliły Belgowi pomocy. Ten był dzięki temu w stanie wrócić do gry, ale jak się okazało - tylko na chwilę. W 36. minucie piłkarz wykonał gest zmiany, a <a class="db-object" title="Pep Guardiola" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pep-guardiola,sppi,2370" data-id="2370" data-type="p">Pep Guardiola</a> nie miał wyboru - miejsce De Bruyne zajął <a class="db-object" title="Phil Foden" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-phil-foden,sppi,2840" data-id="2840" data-type="p">Phil Foden</a>. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-dramat-wielkiej-gwiazdy-city-to-jego-drugi-koszmar-w-finale-,nId,6833288" target="_blank" rel="noreferrer noopener">W przypadku Belga to drugi z rzędu finał Ligi Mistrzów, który zakończył się dla niego przedwcześnie</a>. Przed dwoma laty doznał kontuzji w starciu z <a class="db-object" title="Antonio Rudiger" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-antonio-rudiger,sppi,2249" data-id="2249" data-type="p">Antonio Ruedigerem</a> z <a class="db-object" title="Chelsea" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chelsea,spti,3369" data-id="3369" data-type="t">Chelsea</a> i opuścił plac gry po godzinie. Wymuszona zmiana zmąciła nieco plan Guardioli, którego ważną częścią był rzecz jasna De Bruyne. Po pierwszych 45 minutach względnie zadowolony mógł być natomiast <a class="db-object" title="Simone Inzaghi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-simone-inzaghi,sppi,2167" data-id="2167" data-type="p">Simone Inzaghi</a>. Jego podopieczni skutecznie utrudniali grę Manchesterowi i utrzymywali bezbramkowy remis. Finał Ligi Mistrzów: Inter rozjuszył City i szybko pożałował Po zmianie stron w poczynania obu ekip wdarła się nerwowość i niedokładność. Brakowało płynnej gry, a co za tym idzie - klarownych sytuacji. W 57. minucie trener Inzaghi postanowił dać swoim podopiecznym nowy impuls z ławki rezerwowych, wymieniając <a class="db-object" title="Edin Dżeko" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-edin-dzeko,sppi,2344" data-id="2344" data-type="p">Edina Dżeko</a> na będącego w ostatnich tygodniach w świetnej formie <a class="db-object" title="Romelu Lukaku" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-romelu-lukaku,sppi,1930" data-id="1930" data-type="p">Romelu Lukaku</a>. Po chwili to jednak nie Belg, a <a class="db-object" title="Lautaro Martinez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lautaro-martinez,sppi,2761" data-id="2761" data-type="p">Lautaro Martinez</a> stanął przed dobrą okazją na otwarcie wyniku. Argentyński napastnik wykorzystał błąd obrony City i stanął oko w oko z <a class="db-object" title="Ederson" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ederson,sppi,2495" data-id="2495" data-type="p">Edersonem</a>. Bramkarz ofiarnie interweniował, odbijając piłkę klatką piersiową. Inter był blisko bramki i najwyraźniej rozjuszył tym drużynę Guardioli. Ta ruszyła bowiem do ataku, a w 68. minucie dopięła swego. Bernardo Silva inteligentnie wycofał piłkę na skraj pola karnego, a akcję celnym strzałem zamknął <a class="db-object" title="Rodri" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-rodri,sppi,2791" data-id="2791" data-type="p">Rodri</a>, otwierając wynik spotkania. Mecz rozkręcał się teraz z minuty na minutę. Ledwo mediolańczycy wznowili grę ze środka boiska, a już bliscy byli wyrównania. <a class="db-object" title="Federico Dimarco" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-federico-dimarco,sppi,2655" data-id="2655" data-type="p">Federico Dimarco</a> uderzył z piątego metra głową, a piłka odbiła się od poprzeczki. Włoch starał się dobijać, ale zamiast do siatki - trafił w nogi Lukaku. Manchester City wygrał Ligę Mistrzów po raz pierwszy w historii Simone Inzaghi i jego Inter nie mieli już w tej sytuacji niczego do stracenia. Szkoleniowiec rzucił więc na boisko wszystkie argumenty ofensywne, jakie tylko miał na ławce rezerwowych. W końcówce bliski trafienia był Lukaku, ale znów lepszy okazał się Ederson. Ostatecznie "Obywatele" utrzymali wynik 1:0 do samego końca. City triumfowało w Lidze Mistrzów po raz pierwszy w historii. Ten sezon piłkarze z Etihad Stadium zakończyli tym samym z potrójną koroną. Oprócz wygranej w Lidze Mistrzów, mogą pochwalić się także zdobyciem Pucharu Anglii i mistrzostwa Premier League. Jakub Żelepień, Interia