Liga Mistrzów - wyniki, terminarz, tabela - sprawdź TUTAJ Szachtar Donieck - Inter Mediolan 0-0 Ten mecz zapowiadał się jako starcie dwóch "rannych". Obie ekipy w pierwszej kolejce nie zdobyły bowiem nawet jednego punktu. O ile porażkę Interu z Realem 0-1 można łatwo zrozumieć, o tyle zwycięstwo Sheriffa Tyraspol - debiutanta w rozgrywkach Ligi Mistrzów - nad Szachtarem 2-0 to wynik z gatunku futbolowej sensacji. To gospodarze jako pierwsi stworzyli sobie dobrą okazję do zdobycia bramki w tym meczu. Manor Solomon oddał mocny strzał z kilkunastu metrów, ale piłka przeleciała obok słupka.W 11. minucie poważnej kontuzji w starciu z Denzelem Dumfriesem nabawił się Lassina Traore i opuścił plac gry na noszach. Jego miejsce na murawie zajął Tete. Kilka chwil później Inter mógł cieszyć się z gola. Nicolo Barella huknął jednak tylko w poprzeczkę. W rezultacie w pierwszej połowie nie padła żadna bramka. Także po przerwie Inter miał ogromne problemy ze sforsowaniem defensywy rywala. Po godzinie gry mistrzowie Włoch wciąż nie mieli na koncie choćby jednego celnego strzału. W 64. minucie Andrij Piatow popełnił fatalny błąd, niecelnie wznawiając grę z własnego pola karnego. Na jego szczęście nie wykorzystał tego Lautaro Martinez. W końcówce meczu doświadczony golkiper zapracował jednak na dobrą notę, broniąc strzał Joaquina Correi. Później Inter miał jeszcze kilka niezłych okazji, lecz zbyt późno wszedł na wyższe obroty i nie zdołał już strzelić bramki. W efekcie trzeci z rzędu mecz ekipy z Mediolanu z Szachtarem zakończył się bezbramkowym remisem. Ajax Amsterdam - Besiktas JK 2-0 W meczu pierwszej kolejki ze Sportingiem piłkarze Ajaksu urządzili sobie prawdziwy festiwal strzelecki, wygrywając aż 5-1. Besiktas przegrał natomiast 1-2 z Borussią Dortmund. Drużyna z Holandii i tym razem ostrzyła sobie zęby na efektowne zwycięstwo. Pierwszą bramkę strzelił w 17. minucie Steven Berghuis. Dużą część pracy wykonał jednak za niego Duszan Tadić, który popisał się kapitalnym rajdem indywidualnym i wyłożył piłkę koledze. Tuż przed przerwą Berghuis zanotował asystę, a piłkę do siatki wpakował Sebastien Haller, który w starciu ze Sportingiem cieszył się z czterech trafień. Nikt przed Iworyjczykiem nie strzelił pięciu goli w pierwszych dwóch występach w Lidze Mistrzów. W 69. minucie Haller mógł, a nawet powinien cieszyć się z drugiego gola. Uderzając głową na pustą bramkę przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Mecz zakończył się zwycięstwem Ajaksu 2-0. TB