Paris Saint-Germain to relatywnie młody klub - bo skoro za najstarszą piłkarską drużynę świata zostało uznane swego czasu Sheffield FC, założone w 1857 roku, to powstałe w roku 1970 PSG aspiruje wręcz do miana futbolowego młokosa. Mimo to "Les Parisiens" zdołali się oczywiście już zapisać złotymi zgłoskami w dziejach francuskiej piłki - i wbrew pozorom nie jest to kwestia ostatnich kilkunastu lat. Pierwsze poważne trofeum - krajowy puchar - wygrali bowiem w 1982 roku, a pierwsze mistrzostwo zdobyli w roku 1986. Prawdziwie złota era nadeszła w połowie lat 90., kiedy to paryżanie zaczęli się wręcz "rozpychać łokciami" nie tylko w samej Francji, ale i na poletku europejskim. Wzmożenie sukcesów (lub chociaż mocne zbliżenie się do nich) trwało aż do początku XXI wieku: 1993: wicemistrzostwo Francji, Puchar Francji, Półfinał Pucharu UEFA1994: mistrzostwo Francji1995: Puchar Francji, Puchar Ligi Francuskiej, Superpuchar Francji, półfinał Ligi Mistrzów1996: wicemistrzostwo Francji, Puchar Zdobywców Pucharów1997: wicemistrzostwo Francji, finał Pucharu Zdobywców Pucharów1998: Puchar Francji, Puchar Ligi Francuskiej, Superpuchar Francji1999: -2000: wicemistrzostwo Francji, finał Pucharu Ligi Francuskiej2001: Puchar Intertoto Później regularność zdobywanych trofeów (tudzież występów w finałach różnych rozgrywek lub mijania się o włos z mistrzostwem) nieco spadła, choć np. Coupe de France od czasu do czasu wciąż zasilało klubowe gabloty. Wielkie załamanie mogło nastąpić po sezonie 2007/2008, kiedy to PSG... dosłownie o włos uniknęło relegacji do Ligue 2, kończąc na 16. miejscu w 20-zespołowej ekstraklasie i mając zapas trzech "oczek" nad strefą spadkową. Niedługo potem jednak bieg historii "Les Parisiens" całkowicie się zmienił. Zaskakujące doniesienia ws. Feio. Nie udało im się ściągnąć Papszuna, idą po byłego trenera Legii Katarczycy wchodzą do gry. Wielka inwestycja w PSG i początek nowej ery W czerwcu 2011 roku Qatar Sports Investments, a więc fundusz ściśle złączony z władzami wspomnianego bliskowschodniego emiratu, przeprowadził jedną z najciekawszych transakcji związanych ze sportem w ostatnich dekadach i za "zaledwie" 70 mln euro wykupił ok. 70 proc. udziałów Paris Saint-Germain, by po kilku miesiącach przejąć już cały ich pakiet. Choć od początku wzbudzało to liczne kontrowersje - od zarzutów psucia rynku ze strony szejków po krytykowanie Kataru jako takiego, jako państwa stale oskarżanego o łamanie praw człowieka, to kibice bez dwóch zdań nie mogli myśleć od tego momentu o zespole z Parc des Princes bez wielkiej ekscytacji wobec tego, co nadejdzie. Z rewolucją nie czekano. W klub zaczęto pompować olbrzymie pieniądze, nie oszczędzając oczywiście chociażby na transferach. Latem 2011 r. w klubie zameldowało się łącznie kilkunastu nowych zawodników, spośród których najdroższym był Javier Pastore kosztujący wówczas (według serwisu Transfermarkt) 42 mln euro. Łącznie pękła tu bariera 100 mln euro, a to był tylko początek przebudowy. Od czasu zapoczątkowania "ery QSI" w Paryżu do zespołu trafiło 13 piłkarzy, za których zapłacono co najmniej 50 mln euro. Absolutnym rekordzistą był tutaj Neymar, którego przenosiny z FC Barcelona do "Les Parisiens" kosztowały 222 mln euro - to rekord niepobity do dzisiaj. 180 mln euro wydano na Kyliana Mbappe, który do tego z biegiem lat, wraz ze swym rozwojem i urastaniem do miana największej ikony PSG zgarniał coraz większą pensję. W marcu 2024 roku "L'Equipe" podało, że roczne wynagrodzenie Mbappe miało wynosić 72 mln euro brutto - o dwa miliony więcej, niż kosztowało przed laty przejęcie całej ekipy ze stolicy Francji. W tym wszystkim umykają przy tym przypadki takie jak Leo Messiego, który w Ligue 1 meldował się jako wolny agent, a który również inkasował niemałe kwoty. Warto tu wspomnieć o jeszcze jednym aspekcie - mocnej przemianie Parc des Princes. Pretekst do metamorfozy obiektu był tutaj akurat jasny - miało do niej dojść w związku z Euro 2016. Przebudowa i odnowienie obiektu było prowadzone etapami od 2012 roku, a całe przedsięwzięcie zakończono na kilka miesięcy przed rozpoczęciem ME - wszystko miało się zamknąć w kwocie 75 mln euro. Wraz z potężnymi inwestycjami - co najważniejsze - nadeszła fala sukcesów. Od kampanii 2011/2012 PSG nigdy nie wypadło z czołowej dwójki Ligue 1, zdobywając przy tym aż 11 tytułów mistrzowskich, a do tego doszło osiem Pucharów Francji, sześć Pucharów Ligi i 11 krajowych superpucharów. Nie ma kategorii, w której "Les Parisiens" nie byli by tu w ogólnym rozrachunku rekordzistami pod względem trofeów. Do tego wszystkiego naturalnie stali się oni stałymi kandydatami do zatriumfowania w Lidze Mistrzów. W 2020 roku, pierwszy raz w swych dziejach, przedarli się oni do finału Champions League, wówczas jednak musieli uznać wyższość Bayernu Monachium, w którego składzie nie brakowało naturalnie Roberta Lewandowskiego. Niemniej był to sygnał, że nad Sekwaną poziom ambicji może tylko rosnąć. Nagły zwrot akcji ws. przyszłości Cristiano Ronaldo. Decyzja podjęta, klamka zapadła PSG w światowej czołówce. Tyle jest wart jeden z najbogatszych klubów świata Transfermarkt wycenia obecnie wartość samego składu PSG na ponad 920 mln euro. 30 maja 2025 roku magazyn "Forbes" opublikował aktualizację rankingu klubów piłkarskich o najwyższej wartości - Paris Saint-Germain zajęło siódme miejsce w klasyfikacji, będąc wyprzedzone jedynie przez Real, Manchester United, Barcelonę, Liverpool, Manchester City i Bayern. Paryżanie dobili tu do poziomu 4,6 mld dolarów (wzrost o 5 proc. względem ubiegłego roku) i odnotowali łączne przychody w wysokości 870 milionów USD. Katarczykom wszystko się zwróciło z nawiązką...