- Nie mamy szczęścia do decyzji sędziowskich. Odkąd tu jestem, wszystko poszło nie tak. Wszystko. Nie wiem, jakie będą mieli wyjaśnienie, ale prawdą jest, że wszystko potoczyło się odwrotnie, taka jest rzeczywistość - grzmiał po spotkaniu z Paris Saint-Germain Xavi Hernandez. FC Barcelona miała wszystko, aby awansować do półfinału Ligi Mistrzów - korzystny wynik z Paryża, żywy doping w Barcelonie i przede wszystkim prowadzenie w rewanżu 1:0. Wszystko przekreśliła ostatecznie czerwona kartka dla Ronalda Araujo. W 29. minucie Urugwajczyk po starciu z wychodzącym na czystą pozycję Bradleyem Barcolą został wyrzucony z boiska przez Istvana Kovacsa. Barcelona w dziesiątkę nie była w stanie powstrzymać Paris Saint-Germain Osłabieni gospodarze nie byli w stanie utrzymać prowadzenia nawet do końca pierwszej połowy. Jeszcze w 40. minucie na 1:1 trafił Ousmane Dembele. Po zmianie stron "Blaugrana" starała się rozpaczliwie bronić, jednak błędy indywidualne, w tym fatalna postawa Joao Cancelo były jak podanie ręki dla paryżan. Ostatecznie mimo kilku dogodnych okazji do strzelenia drugiej bramki Barca przegrała wyraźnie 1:4. Jakość pracy rumuńskiego sędziego została w Hiszpanii poddana pod wątpliwość. Według tamtejszych mediów decyzje arbitra były "podejrzane", a Barcelonie należał się rzut karny po faulu na Ilkayu Guendoganie w 64. minucie. Nie zmienia to faktu, że mistrz Hiszpanii był wyraźnie słabszy i zasłużenie odpadł w dwumeczu. Ależ cios w Lewandowskiego, już ponad 40 tysięcy głosów! Niebywałe. Polak pod ostrzałem bardziej niż Araujo Hiszpańscy eksperci w opozycji do sędziego. Chodzi o sytuację z Ronaldem Araujo Sytuacja z czerwoną kartką dla Ronalda Araujo na długo po zakończeniu spotkania wzbudzała ogromne emocje i stwarzała pole do polemiki. Nie brakowało głosów, że Urugwajczyk został przez Istvana Kovacsa niesłusznie wyrzucony z boiska. Takiego zdania się dwaj hiszpańscy eksperci - Pavel Hernandez i Eduardo Iturraldo Gonzalez. Podobnego zdania co on był były sędzia duardo Iturraldo Gonzalez. On również nie doszukał się faulu Araujo na Barcoli. Interwencję obrońcy nazwał "walką o piłkę". - W tej sytuacji Araujo położył rękę nad ramieniem napastnika PSG w walce o piłkę, a ten się przewrócił. Dla mnie nie było żadnego przewinienia. Ale jeśli sędzia zobaczył faul i go odgwizdał, czerwona kartka jest bezsprzeczna - stwierdził. W drugim ćwierćfinale Borussia Dortmund rozbiła 4:2 Atletico Madryt i obok PSG zagwarantowała sobie awans do półfinału. Barcelonie pozostaje obecnie już tylko walka o obronę mistrzostwa Hiszpanii. Jej strata do prowadzącego Realu Madryt na siedem kolejek przed końcem wynosi aż osiem punktów.