Borussia Dortmund pierwszy mecz półfinałowy Ligi Mistrzów rozgrywała na własnym stadionie - niesiona dopingiem kilkudziesięciu tysięcy kibiców od pierwszych minut próbowała zdominować paryżan. Ci szybko zaczęli odpowiadać atakami, przez co spotkanie stało się wyrównane, a po obu stronach boiska nie brakowało groźnych akcji. Ostatecznie nieco skuteczniejsi byli gospodarze, którzy za sprawą trafienia Niclasa Fullkruga z 36. minuty wygrali 1:0 i do rewanżu przystąpią ze skromną zaliczką. Francuskie media zwróciły uwagę szczególnie na brak skuteczności po stronie podopiecznych Luisa Enrique. Ci wprawdzie mieli sporo pecha, bo w drugiej połowie dwukrotnie trafiali w słupek - raz po strzale Kyliana Mbappe, po chwili po uderzeniu Achrafa Hakimiego, ale i tak wyraźnie brakowało im wykończenia w ofensywie. "Frustrujące w pierwszej i niezdarne w drugiej połowie. PSG przegrało z Borussią" - dosadnie oceniło "Le Figaro", analizując przebieg spotkania i opisując akcje, które paryżanie mogli zamienić na gole. Dziennikarze są jednak przekonani, że kwestia awansu wciąż jest otwarta, ponieważ PSG gra drugi mecz na własnym stadionie. "Nic nie jest stracone" - czytamy. W mocnych słowach postawę mistrzów Francji skomentował też francuski Eurosport. Benzema wraca do Realu Madryt. Jest oficjalny komunikat: "W ramach porozumienia" Francuskie media zgodne po meczu Borussii z PSG. Zabrakło skuteczności Eurosport zwrócił uwagę na postawę gospodarzy, którzy byli zdyscyplinowanie taktycznie, przez co PSG "uderzyło w ścianę". "Niemcy zagrali dobry mecz w przeciwieństwie do zawodników Luisa Enrique, którym brakowało dokładności i skuteczności" - dodano. Dziennikarze skrytykowali grę PSG szczególnie w pierwszej połowie, kiedy to nie podopieczni Enrique nie oddali żadnego celnego strzału. "Nie pozostało wiele do zapamiętania z pierwszej połowy w wykonaniu PSG w Dortmundzie poza wrażeniem, że potrzebowało dużo czasu, by wejść w mecz. (...) Borussia wykorzystała tę apatię i otworzyła wynik" - oceniono. Mniej surowy w swoich ocenach był serwis sports.fr. W analizie opublikowanej we wspomnianym portalu zauważono jednak, że w rewanżowym meczu paryżanie będą musieli zagrać z większym przekonaniem, jeśli chcą awansować. "Pokonani w pierwszym meczu ćwierćfinałowym przez Barcelonę zdołali odwrócić sytuację w Katalonii. Teraz to znów jest w ich zasięgu, ale Borussii z pewnością nie można lekceważyć" - dodano. PSG "niezdarne" w meczu z Borussią. Przypomniano dwumecz z Barceloną "Le Equipe" również nawiązał do dwumeczu z Barceloną. "Marzenia o wielkości rozbudzone przez szalony powrót przeciwko Barcelonie (2-3, 4-1) w poprzedniej rundzie zostały w środę nieco przyćmione przez PSG. Pokonane w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów na boisku Dortmundu (0:1), gdzie nigdy nie wygrało (2 remisy i 2 porażki), faworyzowane przez bukmacherów, nie dało rady rozegrać równie dobrego mecz jak na Montjuic" - czytamy. Również wspomniany tytuł zwraca uwagę na "niezdarność" paryżan w ofensywie, a także błędy ustawienia w defensywie, gdzie raz po raz Jadon Sancho sprawiał duże problemy obrońcom. "PSG wie co robić, by zagrać po raz drugi w historii w finale Ligi Mistrzów. Nic oryginalnego - musi być konkretniejsze przed bramką i solidniejsze z tyłu" - dodano. Rewanżowy mecz PSG z Borussią zostanie rozegrany we wtorek 7 maja. Już teraz zapraszamy na relację tektową na żywo z tego spotkania do Interii. Ważą się losy gwiazdy FC Barcelona. Klub wykonał pierwszy ruch