W pamięci kibiców na całym świecie zapadł także jego "Dudek dance", którym próbował dekoncentrować strzelców. Zdaniem dziennikarzy Reutersa, żaden mecz nie miał tak dramatycznego przebiegu, jak ten, którego stawką był 50. w historii Puchar Europy. Po pierwszej połowie Milan prowadził 3:0, a kapitan zespołu Paolo Maldini zdobył bramkę już w pierwszej minucie. W ciągu siedmiu minut drugiej połowy "The Reds" zdołali doprowadzić jednak do remisu i dogrywki. Ostatecznie o losach rywalizacji zdecydowały rzuty karne, których niekwestionowaną gwiazdą okazał się Dudek. Polak obronił strzały, w tym decydujące uderzenie słynnego Andrija Szewczenki, a jeden z graczy Milanu chybił. Przed każdym strzałem bramkarz Liverpoolu skakał i energicznie machał rękami, by zmylić rywali. "Dudek dance" okazał się skuteczny i to angielski klub wzniósł kilka minut później prestiżowe trofeum. Piłkarzem dekady Reuters wybrał Brazylijczyka Ronaldinho, a za "wydarzenie dziesięciolecia" uznano przyznanie RPA prawa organizacji mistrzostw świata w 2010 roku.