Z powodu pandemii oba kluby otrzymały tylko po sześć tysięcy biletów. W dodatku możliwość wyjazdu do Portugalii wiąże się ze spełnieniem kilku warunków. Żaden z kibiców nie będzie mógł przebywać na terytorium tego kraju dłużej niż 24 godziny, a przed przylotem musi legitymować się negatywnym wynikiem testu na obecność COVID-19. Manchester przygotował dla swoich fanów specjalne loty czarterowe, a także transfer z lotniska na obiekt. W ten sposób chce zmniejszyć obciążenia finansowe kibiców. "Dotarcie do finału Ligi Mistrzów po bardzo trudnym roku to prawdziwie historyczny moment dla klubu. Dlatego niezwykle ważne jest, aby jak najwięcej fanów miało możliwość wzięcia udziału w tym wyjątkowym meczu. Szczególnie ci, którzy przez tyle lat wspierali Manchester City w dobrych i złych chwilach" - powiedział szejk Mansour, cytowany w klubowym komunikacie. "Wyzwania stojące przed kibicami przed tym finałem są wielorakie, zarówno pod względem finansowym, jak i logistycznym. Mamy nadzieję, że inicjatywa Jego Wysokości pozwoli większości naszych fanów skupić się na cieszeniu się dniem, zamiast martwić się, jak unieść ciężar kosztów podróży, które stały się bardziej uciążliwe ze względu na pandemię" - dodał prezes klubu Khaldoon Al Mubarak.