Media w Hiszpanii odnotowują, że finał stał pod znakiem rekordów bitych przez Cristiana Ronalda. Portugalczyk zdobył dwie bramki. Dziennik "As" w swoim internetowym wydaniu przypomina, że Real Madryt triumfując po raz 12. w LM przeszedł do historii tych rozgrywek, wygrywając aż trzy finały w ciągu zaledwie czterech lat. Komentatorzy twierdzą, że finał w Cardiff będzie wspominany jako mecz z historycznymi wyczynami CR7. Przypominają, że Portugalczyk zdobywając dwa gole w sobotnim spotkaniu stał się pierwszym zawodnikiem, który w rozgrywkach LM jako jedyny strzelił bramki w trzech finałach. Dziennik "Marca" w internetowej relacji z Walii odnotował, że Ronaldo zdobywając pierwszego gola przeciwko Juventusowi zapisał się w historii Realu jako strzelec 500. bramki w spotkaniach LM. "Co ciekawe także 400. gol w tych rozgrywkach należał do Ronalda. Portugalczyk strzelił go w edycji 2013-2014 przeciwko Schalke 04 Gelsenkirchen" - przypomniała "Marca". Dziennikarze odnotowują, że w sobotę rekord pobił również trener Realu Zinedine Zidane, gdyż jako pierwszy szkoleniowiec dwa razy z rzędu zdobył ze swoją drużyną tytuł w piłkarskiej LM. "To już czwarty tytuł LM zdobyty przez Zidane'a. Wcześniej Francuz sięgał po niego jako zawodnik, asystent trenera oraz jako główny szkoleniowiec" - przypomniała telewizja TVE. Media wskazują, że Zidane w przeciwieństwie do trenera Juventusu zaryzykował zmiany w podstawowym składzie. Odnotowują, że francuski szkoleniowiec zrezygnował z doświadczonych zawodników takich jak Pepe i James, dla których nie znalazło się miejsce nawet na ławce rezerwowych. "Odważnym ruchem trenera 'Królewskich' było posadzenie na ławce pochodzącego z Cardiff, w którym rozgrywany był finał, Garetha Bale'a. Jednak Isco, który zajął jego miejsce w wyjściowym składzie, spełnił pokładane w nim oczekiwania" - oceniło "Radio Marca".