Reprezentant Polski, który grał od pierwszej minuty, strzelił gola już w drugiej, ale Napoli przegrało w Rotterdamie 1-2 i odpadło z rozgrywek. Włoscy fani i fachowcy byli pewni zwycięstwa i wszystkich o wiele bardziej interesowały wydarzenia w Charkowie. Tylko porażka Szachtara Donieck z Manchesterem City i zwycięstwo w Rotterdamie dawały Napoli awans. Tymczasem Szachtar już po 30 minutach prowadził 2-0 i mecz w Rotterdamie stracił jakąkolwiek stawkę. Trener Maurizio Sarri sugerował, że właśnie złe wieści z Charkowa zdemobilizowały drużynę. Włoskie media wskazują jednak, że Napoli jest przemęczone, a poza tym nie może psychicznie dojść do siebie po niedawnej porażce z Juventusem. Mario Sconcerti, guru włoskich komentatorów futbolowych, napisał w "Corriere della Sera": "Napoli nie posiada graczy najwyższej klasy i sukcesy zawdzięcza bardzo szybkiej, zespołowej grze, a gdy neapolitańczycy nie mają sił na bieganie i nie są w stanie wymieniać szybkich podań, stają się zwykłą, przeciętną drużyną, jak wczoraj". Zieliński rozegrał w Rotterdamie cały mecz. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę grupy F Ligi Mistrzów