"Mówiłem kilka miesięcy temu, że kluczem do naszego sukcesu będzie solidna kadra i ławka rezerwowych. To oni podołali wyzwaniu" - podkreślił menedżer Manchesteru United, doceniając tym samym ogromny wkład w efektowne zwycięstwo takich piłkarzy jak Michael Carrick (autor dwóch wspaniałych goli), Alan Smith, Darren Fletcher czy Patrice Evra. "Mamy taką część sezonu, w którym każde spotkanie jest dla nas poważnym sprawdzianem. Zagraliśmy najlepszy mecz w historii klubu i mam nadzieję, że dalej podążymy tą samą drogą" - oznajmił sir Alex. "Myślę, że ilość bramek i ich jakość, sprawiły, że doświadczyliśmy wyjątkowej nocy, którą trudno będzie komuś powtórzyć na tym szczeblu rozgrywek. To dało nam przy okazji wiarę, że wszystkie problemy są już za nami" - dodał Ferguson odrzucając jednocześnie w ten sposób krytykę po niespodziewanej ligowej porażce w Portsmouth. Kwaśnej miny po klęsce na Old Trafford nie ukrywał Luciano Spalletti. "Szybko strzelona pierwsza bramka zmieniła oblicze meczu i runęły nasze plany. Zagraliśmy w tym sezonie wiele wspaniałych spotkań, ale ten wieczór był dla nas fatalny. Popełniliśmy zbyt wiele błędów i otrzymaliśmy ciężkie ciosy za nie. Myślę, że cierpieliśmy tak, bo zabrakło nam doświadczenia" - podsumował opiekun AS Roma.