Spotkanie rozpoczęło się o wiele lepiej dla Dynama Kijów, które jako pierwsze wyszło na prowadzenie. W 27. minucie Tomasz Kędziora w efektowny sposób zagrał do Illii Zabarnyiego, a ten spróbował oddać strzał. Pędząca piłka trafiła w rękę Ihora Kharatina i sędzia wskazał na "jedenastkę". Do wykonania stałego fragmentu gry podszedł Wiktor Cyhankow i dopełnił formalności. Reprezentant Polski rozpoczął również kolejną akcję bramkową swojej drużyny i zagrał do Witalijego Bujalskiego, który popędził prawą flanką i bardzo dobrze wrzucił piłkę w pole karne. Nabiegł na nią Carlos de Pena i wepchnął futbolówkę do bramki. Druga część gry należała natomiast go gospodarzy. W 59. minucie meczu Tokmac Nguen otrzymał podanie z bocznej strefy boiska, odwrócił się i zdobył pierwsze gola w tym meczu dla węgierskiej ekipy. Kilkanaście minut później Dynamo osłabił dodatkowo Serhij Sydorczuk, który opuścił boisko po zobaczeniu drugiej żółtej kartki. Ferencvaros doprowadził do wyrównania w samej końcówce spotkania. Aissa Laidouni otrzymał piłkę po sprytnym rozegraniu rzutu wolnego i podał ją w pole karne. Tam najlepiej odnalazł się Franck Boli i umieścił ją w siatce. Grupa G - wyniki, tabela, terminarz PA