Finał Ligi Mistrzów zakończył sezon klubowy 2023/24. Niebawem uwaga kibiców przeniesie się na mistrzostwa Europy, ale w sobotę była skoncentrowana na Wembley. Legendarny londyński obiekt po 11 latach przerwy ponownie ugościł mecz o "uszate" trofeum. Tak jak w 2013 roku, znowu zagrała w nim Borussia Dortmund. Wtedy przegrała 1:2 z Bayernem Monachium, a tym razem uległa Realowi Madryt 0:2. Decydujące ciosy ze strony "Los Blancos" padły w drugiej połowie za sprawą Daniego Carvajala (74. minuta) i Viniciusa (83.). Dla madrytczyków to 15. Puchar Europy w historii. BVB walczyło o swój drugi triumf (jedyny jak dotąd miał miejsce w 1997 r.). Niemiecki zespół w pierwszej połowie pokazał się z dobrej strony, ale nie wykorzystał swoich sytuacji strzeleckich. W drugiej na boisku dominowali piłkarze Carlo Ancelottiego. Real Madryt zesłał Wisłę Kraków do 1. rundy eliminacji Ligi Europy Wynik tego spotkania miał tak głębokie skutki, że wpływał na losy Wisły Kraków, która przecież zagra w eliminacjach Ligi Europy. Swoją drogę zacznie od pierwszej rundy i będzie rozstawiona w losowaniu. To konsekwencja triumfu Realu. Gdyby wygrała Borussia, "Biała Gwiazda" zaczęłaby grać od drugiej rundy, nie mając rozstawienia. Więcej można zobaczyć w rozpiskach Jana Sikorskiego na platformie X. O "krakowskiej" randze tego meczu wspomniał w wywiadzie dla Polsatu Zbigniew Boniek. - Podobno dla nas jest ważne, by wygrała Borussia, bo Wisła zaczęłaby w drugiej rundzie. Mamy polski akcent - uśmiechnął się na murawie do prowadzącego rozmowę Marcina Lepy. 2 maja w finale Pucharu Polskim Wisła pokonała Pogoń Szczecin 2:1 po dogrywce i sięgnęła po trofeum, które jednocześnie zawsze jest przepustką do kwalifikacji Ligi Europy.