FC Barcelona, barw której broni Kameruńczyk, zagra o półfinał z Schalke 04 Gelsenkirchen, które w pierwszej rundzie fazy pucharowej wyeliminowało FC Porto. Napastnik "Dumy Katalonii" nie podziela powszechnej opinii, że los oszczędził wicemistrzów Hiszpanii. "Mam dużo respektu przed Schalke, bo to nie jest prosty rywal. Wołałbym jednak trafić na Chelsea lub Manchester United, ponieważ, kiedy wiesz, że może być ciężko, jesteś lepiej przygotowany. Kiedy gramy na 100 procent swoich możliwości i jesteśmy skoncentrowani, nie ma drużyny, która może nas pokonać" - wyjaśnił Kameruńczyk.