"Było to bardzo dobre i trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę jaką klasę prezentuje przeciwnik i jakich transferów dokonał przed sezonem. Wiemy również jakie cele postawiono przed tym zespołem. Dlatego przygotowywaliśmy się do tego meczu bardzo spokojnie, dlatego wyjechaliśmy z Krakowa, zamknęliśmy w ośrodku, aby przygotować maksymalnie i skoncentrować do tego meczu. Na odprawie przedmeczowej powiedziałem zawodnikom, żeby bywają mecze, które układają się od początku dobrze, strzela się dwie bramki i jest spokojnie. Ale powiedziałem im też, że są takie mecze, w których traci się na początku bramkę i później przez 90 minut trzeba odrabiać straty i właśnie taki był ten dzisiejszy mecz" - ujawnił Engel. "W momencie, kiedy straciliśmy bramkę, wiedziałem, że musimy przyjąć tylko jeden sposób gry, tzn. "presssing" do ostatniego gwizdka sędziego. Takie decyzje może podjąć tylko zespół, który jest mocny, a my dziś czuliśmy się mocno. Wszyscy widzieliśmy jak ciężką pracę wykonali nasi piłkarze. Mogę państwa zapewnić, że grać 90 minut pressingiem przeciwko takiej drużynie to bardzo trudne zadanie" - kontynuował szkoleniowiec mistrzów Polski. "Cieszymy się bardzo, że mogliśmy dać wiele radości naszym kibicom i mogę powiedzieć, że zrobimy wszystko, aby w sferze psychologicznej dobrze przygotować zespół do rewanżu" - zakończył Engel. Andrzej Łukaszewicz; Kraków