Od sezonu 2021/22, który właśnie się rozpoczął, nie obowiązuje już zasada goli na wyjeździe, które liczą się podwójne. Dlatego też można spodziewać się wielu dogrywek.Do pierwszej, historycznej, doszło w rywalizacji Boraca Banja Luka i CFR Cluj. W pierwszym meczu rumuński zespół zwyciężył 3-1. W rewanżu lepsi byli Bośniacy, którzy wygrali 2-0. W dwumeczu było więc 3-3, co oznaczało dogrywkę. Gdyby jednak nadal obowiązywała zasada bramek na wyjeździe, drugi mecz zakończyłby się w podstawowym czasie gry. Awans, dzięki bramce strzelonej w pierwszym spotkaniu, które odbyło się w Rumunii, wywalczyłby Borac. Tym razem trzeba było grać jednak dodatkowe pół godziny. Borac Banja Luka - CFR Cluj. Historyczna dogrywka rozstrzygnęła mecz Borac doprowadził do dogrywki dzięki świetnej drugiej połowie. Zdobywał bramki w 60. i 64. minucie. Autorem pierwszej z nich był Stojan Vranjes, który w przeszłości występował m.in. w Lechii Gdańsk, Legii Warszawa i Piaście Gliwice. Drugie, jak się okazało, bardzo ważne trafienie w tym meczu zanotował Grek Panagiotis Moraitis. Po tej sytuacji była chwila przerwy, ponieważ... urwała się siatka. Ostatecznie awans wywalczyli Rumuni. Stało się tak dzięki bramce Alexandru Chipciu, tuż przed końcem dogrywki, w 118. minucie. MP