Steaua przyjechała do Polski w najsilniejszym składzie. Dotyczy to zarówno piłkarzy, jak i działaczy. Trener Gheorghe Hagi ma do dyspozycji wszystkich najlepszych, łącznie z rewelacyjnym napastnikiem Nicolae Dicą. Wizyty w Polsce nie mógł sobie też odmówić słynny prezes Steauy Gigi Becali. Rumuni zamieszkali w najlepszym hotelu Legnicy i stamtąd dojeżdżali na trening i mecz do odległego o 23 km Lubina. W najnowszej stolicy polskiej piłki napięcie przedmeczowe dało się wyczuć już na trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Prowokacyjne zapytanie o drogę na stadion eleganckiej blondynki na jednej ze stacji benzynowych przy E 65: "Jak dojechać tam, gdzie prowadzą dziś wszystkie drogi" nie wywołało żadnego zakłopotania. Uśmiech i natychmiastowa odpowiedź: - Niech się pan trzyma drogi na Zieloną Górę. Stadion będzie po prawej. Na pewno pan nie przegapi. W klubie panowało podwyższone ciśnienie. Takiego najazdu mediów nie było w Lubinie od 12 lat, gdy lekcji futbolu udzielił Zagłębiu wielki AC Milan. Dyrektor sportowy Jakub Jarosz był wyraźnie spięty, ale nie tracił wiary w zespół Czesława Michniewicza. Z rezonem wypowiadał się też portugalski skaut "miedziowych" Mario Branco. - Wiem, że dzisiaj patrzy na nas cała Polska. Musicie się do tego przyzwyczaić. Tak będzie przez dłuższy czas - mówił z zawadiackim uśmiechem. A "Maradona Karpat", czyli Gheorghe Hagi zaskoczył wszystkich, wstawiając do wyjściowego składu eks-koroniarza Pawła Golańskiego, który ledwie trzy tygodnie temu został pozyskany przez Steauę. "Szybko myśleć, szybko reagować, szybko biegać" - takie hasła w szatni na tablicy trener Michniewicz. - Grać w swoim stylu, przegrywać jak najrzadziej - planował przed starciem z Rumunami w rozmowie z Canal Plus trener Michniewicz. - Musimy się skupić na budowaniu akcji środkiem. Siła Steauy to bardzo aktywni skrzydłowi. Liczę na to, że jeżeli my narobimy zamieszania na środku, to ci skrzydłowi będą musieli wejść do środka, by wspomóc swój zespół w defensywie - układał taktykę na mecz. Michał Białoński, Lubin II runda eliminacji do Ligi Mistrzów Zagłębie Lubin - Steaua Bukareszt Zagłębie: Vaclavik - G. Bartczak, Stasiak, Arboleda, Gomes - Rui Miguel, M. Bartczak, Iwański, Goliński - Nunes, Włodarczyk. Steaua: Cernea - P. Marin, Rada, Meaga, D. Goian, - Golański, Nicolita, Radoi, Croitoru - Dica, Neaga. Sędziuje Dereli Selcuk z Turcji. Widzów: 9 tys.