Jeszcze przed meczem doszło do starć kibiców obu drużyn na ulicach Rzymu. Według agencji prasowej Ansa pięciu rumuńskich fanów odniosło obrażenia i trafiło do szpitala. Na boisku również nie brakowało ostrych spięć. Lazio kończyło mecz w dziewiątkę. Goście także nie dotrwali do końcowego gwizdka w pełnym składzie. W 72. minucie za niebezpieczny atak na nogi rywala z boiska wyleciał Valon Behrami. Niespełna pięć minut przed końcem drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Massimo Mutarelli. Tuż przed końcem spotkania taki sam los spotkał gracza Dinamo Luciana Goiana. Na Stadio Olimpico nie zabrakło czysto sportowych emocji. W 22. minucie Ionel Danciulescu uciszył fanów Lazio i strzałem głową zdobył prowadzenie dla Dinamo. Gospodarze z furią ruszyli do odrabiania strat. Rzymianie stworzyli sobie kilka znakomitych okazji do wyrównania, ale fantastycznie w bramce mistrza Rumunii spisywał się Bogdan Lobont. Bramkarz Dinamo nie dał się pokonać nawet z rzutu karnego, który w 38. minucie został podyktowany za zagranie ręką przez Stefana Radu. "Jedenastki" nie wykorzystał Tommaso Rocchi. Gospodarze dopięli swego osiem minut po przerwie. Dokładne dośrodkowanie Lorenzo De Silvestriego wykorzystał Mutarelli. Więcej goli w tym meczu już nie padło i w lepszej sytuacji przed spotkaniem rewanżowym są piłkarze Dinamo.