"Jesteśmy wszyscy zgodni, że to jedyne wyjście z takiej sytuacji. Musimy dbać o dobro duńskiej piłki, a tylko w ten sposób będziemy mogli się rozwijać. Jeśli w tym celu będzie trzeba grać w innych rozgrywkach niż te, które proponuje UEFA, zrobimy to" - powiedział Claus Thomsen, szef tamtejszej ekstraklasy w wywiadzie dla gazety "BT". Nie ma jednak jeszcze jednoznacznej decyzji w tej sprawie. Duńskie kluby obawiają się, że planowana reforma Ligi Mistrzów może skrzywdzić właśnie średnie ligi europejskie. Wcześniej dyrektor mistrza tego kraju FC Kopenhaga zdradził plany stworzenia międzynarodowej ligi piłkarskiej, w której oprócz duńskich klubów miałyby rywalizować zespoły z Holandii, Szwecji, Belgii, Norwegii i Szkocji. Od sezonu 2018/19 cztery czołowe ligi europejskie mają mieć zagwarantowane po cztery miejsca dla swoich czołowych drużyn w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Przy obecnie obowiązującym systemie trzy najlepsze według rankingu UEFA ligi krajowe - obecnie z Hiszpanii, Niemczech i Anglii - mają zapewnione trzy miejsca w fazie grupowej LM. Zespoły z czwartej pozycji w tabeli muszą walczyć w kwalifikacjach. Czwarta w rankingu liga - obecnie jest nią włoska - ma zagwarantowane dwa miejsca, a trzeci zespół z tabeli występuje w eliminacjach.