Real Madryt przegrał pierwszy mecz z Manchesterem City 3-4 (a mogło być wyżej), a w rewanżu przegrywał już 0-1. Wydawało się wówczas, że sprawa jest rozstrzygnięta i nawet komentatorzy telewizyjni gratulowali już Anglikom awansu. Tymczasem Real wyrównał i strzelił gola na 2-1 w doliczonym czasie, a następnie w dogrywce podwyższył na 3-1 i awansował. To ogromny sukces i jeden z najbardziej pamiętnych meczów w dziejach Realu Madryt, chociaż jego historia jest bardzo długa i obfituje w niezwykłe wydarzenia. Takie odrobienie strat, czyli remontada jak mówią Hiszpanie, wymaga ogromnego hartu ducha i sporej siły. Wszystkie skróty Ligi Mistrzów online w Interia Sport - ZOBACZ! Real Madryt z wielkim hartem ducha ograł Manchester City Gracz Realu Madryt, niemiecki zawodnik Toni Kroos zdradził mediom, że w przerwie między regulaminowym czasem gry a dogrywką trener Carlo Ancelotti zdecydował się na rzadki ruch. Zwrócił się mianowicie do najbardziej doświadczonych zawodników madryckiego klubu i spytałich, czego potrzebują do zwycięstwa oraz jakich w związku z tym zmian powinien dokonać w dogrywce. Następnie posłuchał ich rad. - Ta sytuacja doskonale opisuje go jako trenera i pokazuje, jak dobrze współpracuje z drużyną - mówi Toni Kroos, podkreślając że triumf Realu był pracą zespołową i odzwierciedleniem spójności zespołu.