Liga Mistrzów - sprawdź sytuację w półfinałach Mimo wygranej Bayernu w rewanżu 2-1, to Atletico zagra w finale na San Siro w Mediolanie (28 maja), bo w pierwszym meczu piłkarze z Madrytu wygrali 1-0. Bayern po raz trzeci z rzędu był bliski awansu do finału i nie zdołał tego dokonać. Za każdym razem ich pogromcą okazywała się hiszpańska drużyna - w 2014 roku Real Madryt, rok później Barcelona, a teraz Atletico. Diego Simeone był dumny ze swojego zespołu. - Wspaniale było oglądać drużynę walczącą z taką intensywnością - powiedział. - Po tym, jak Bayern nie wykorzystał karnego, mieliśmy konstruktywną rozmowę w szatni i poradziliśmy sobie z presją w drugiej połowie - relacjonował Simeone. Trener Atletico chwalił obu bramkarzy. Zarówno Jan Oblak, jak i Manuel Neuer obronili po jednym rzucie karnym. - To były wspaniałe interwencje. Muszę podkreślić, jak trudno jest poradzić sobie w takiej sytuacji grając na wyjeździe, na stadionie Bayernu. To niewiarygodne, że awansowaliśmy - cieszył się Simeone. Doświadczony napastnik Atletico Fernando Torres dodał, że jego drużyna jest gotowa na triumf w finale. - Pokonaliśmy mistrzów Holandii, Hiszpanii i Niemiec, żeby dotrzeć do finału - przypominał. - W starciu z takim rywalem jak Bayern, nie możesz grać tak, jak chcesz. Rywale wypracowali wiele okazji, zdominowali nas w pierwszej części, ale po przerwie zagraliśmy inaczej. Atakowaliśmy ich wysokim pressingiem, wyprowadzaliśmy kontry i zdobyliśmy gola - relacjonował Torres. W drugim półfinale Ligi Mistrzów w środę zagrają Real Madryt i Manchester City. W pierwszym starciu w Anglii padł remis 0-0.