Szymon Marciniak notuje niesamowity sezon. Pod koniec minionego roku polski sędzia poprowadził finał mistrzostw świata, w którym Argentyna ograła Francję po serii rzutów karnych. Teraz przyszło mu być rozjemcą w wielkim finale Ligi Mistrzów, w którym Manchester City mierzył się z Interem. Tym samym 42-latek z Płocka zapisał się w historii. Wcześniej bowiem tylko jeden sędzia został nominowany do obu takich spotkań podczas jednego sezonu, a był nim Howard Webb. Tomasz Hajto podpadł Szymonowi Marciniakowi. "Interwencja" arbitra tuż przed finałem Tegorocznym zwycięzcą Ligi Mistrzów został Manchester City, ogrywając 1:0 Inter po trafieniu Rodriego. Hiszpański pomocnik trafił do siatki w 68. minucie, popisując się mocnym strzałem z kilkunastu metrów, a następnie został wybrany MVP finałowego spotkania. A jak w świetle reflektorów poradził sobie Szymon Marciniak? Finał Ligi Mistrzów: Manchester City - Inter. Szymon Marciniak chwalony za wykonaną pracę - Polscy sędziowie w składzie Szymon Marciniak, Paweł Sokolnicki, Tomasz Listkiewicz, Tomasz Kwiatkowski i Bartosz Frankowski świetnie poradzili sobie w finale, choć przyznać trzeba, że boiskowe zdarzenia, które musieli oceniać, były dość czytelne - ocenił polskiego arbitra ekspert Interii Łukasz Rogowski. Zachwycony postawą polskiego sędziego był także jego były kolega po fachu - Manuel Graefe, arbiter FIFA w latach 2007-2018. 49-latek stwierdził, że mecz był bardzo intensywny, a Szymon Marciniak popisał się zarządzaniem na najwyższym poziomie. Dodał, że Polak nie uchronił się wprawdzie przed błędami, lecz były to nieistotne drobiazgi. Pokazał za to osobowość i kontrolę nad grą. - To obecnie jeden z, jeśli nie najlepszy sędzia na świecie - pochwalił Szymona Marciniaka Manuel Graefe. Ogromny pożar przed finałem Ligi Mistrzów. Gigantyczny zamęt w Stambule Po finale Ligi Mistrzów Szymon Marciniak wraz ze swoim zespołem odebrał pamiątkowe medale. Nasi sędziowie w drodze na podium przeszli przez szpaler utworzony przez triumfatora Champions League - zespół Manchesteru City.