To pierwsze zwycięstwo Viktorii w bieżącej edycji Champions League, dzięki któremu awansowała na przedostatnią pozycję w tabeli.To były złe miłego początki dla Czechów: Milan Petrżela dosyć lekkomyślnie sfaulował w polu karnym Georgija Szczennikowa i sędzia nie miał złudzeń - wskazał na wapno.Z rzutu karnego Nikola Vlaszić wypalił w lewy górny róg i gospodarze cieszyli się z prowadzenia.W końcówce I połowy goście powinni wyrównać, bo również mieli rzut karny. Roman Prochazka uderzył po ziemi w prawy róg, ale Wiktor Akinfiejew wyczuł jego intencję, broniąc ten strzał.W 56. min goście niespodziewanie wyrównali, a Prochazka zrehabilitował się za zmarnowaną "jedenastkę" Po podaniu Jana Kopica idealnie wypalił w okienko! Na 10 minut przed końcem, po krótko rozegranym rzucie rożnym i dośrodkowaniu przed bramkę Lukasz Hejda zagłówkował w lewy róg i Akinfiejew był bez szans. Hejdzie nie przeszkodziło to, że piłka była zaadresowana nieznacznie za nisko. Schylił głowę i zrobił, co trzeba.Spotkanie było rozgrywane przy opadach śniegu i pięciostopniowym mrozie. Liga Mistrzów, Grupa G: CSKA Moskwa - Viktoria Pilzno 1-2 (1-0) Tabelę Grupy B znajdziesz tu!MiBi