Liga Mistrzów: wyniki, tabele grup, terminarz, strzelcy W środowy poranek nie milkną echa popisu Roberta Lewandowskiego w zwycięskim meczu Bayernu Monachium nad Crveną Zvezdą Belgrad w Lidze Mistrzów. Zwycięstwo niemieckiej drużyny 6-0 to w dużej mierze zasługa Polaka, który w popisowy sposób czterokrotnie trafiał do bramki i to w zaledwie piętnaście minut. "LewanTORski" pisze o polskim napastniku magazyn "Bild". Jego nazwisko zostało zatem nieco odmienione, ale trzeba przyznać, że "Lewanbramowski" (tak można przetłumaczyć zamysł sąsiadów zza zachodniej granicy) też brzmi dobrze i nawet pasuje do kogoś, kto jak sam napisał na Twitterze bohater wtorkowego spotkania, uzależniony jest od strzelania goli. "Najszybszy czteropak w historii Ligii Mistrzów" - dodaje redakcja niemieckiego tytułu "Bild". Pozostając przy niemieckiej prasie, sięgamy też po "Suddeutsche Zeitung". Tam autorzy nazwali wyczyn napastnika "14-minutowym show Lewandowskiego". W rzeczywistości cztery gole padły bowiem do bramki nie w 15 minut, ale w 14 minut i 31 sekund. We włoskiej prasie również nie brakuje pozytywnych słów pod adresem naszego rodaka. Dziennikarze "La Gazzetta dello Sport" poszli jednak o krok dalej i podliczyli statystki aż z czterech miesięcy, które też wyglądają imponująco. "Zjawiskowy Lewandowski: 31 bramek w 4 miesiące" - piszą we Włoszech. Wczytując się głębiej w treść, znajdziemy kolejne autorskie perełki. "Robert Lewandowski, autentyczna machina wojenna, seryjny zabójca pola karnego" - rozpisują się Włosi. "L’Equipe" końcowy wynik spotkania przypisuje się w dużej mierze piłkarzowi znad Wisły. Francuski dziennik sportowy wymienia liczbę wszystkich goli piłkarza, które zapisały się na jego koncie w tym sezonie, zarówno w meczach reprezentacyjnych, jak i tych klubowych. Uwagę na rekordowe strzały "Lewego" zwrócili też dziennikarze BBC. Najszybciej strzelone cztery bramki. Brytyjskie medium przypomina też wyczyn Polaka z 2015 roku, kiedy to Lewandowski strzelił pięć goli w zaledwie dziewięć minut. W środowy poranek na szczycie sportowych newsów w CNN bez zaskoczenia też znajdziemy "Lewego". "W tym sezonie polski napastnik ma pasję do strzelania bramek, która sprawiłaby, że nawet do oczu Lionela Messiego lub Cristiano Ronaldo napłynęłyby łzy" - pisze serwis CNN. "31-latek stał się jednym z najlepszych napastników w Europie i najbardziej płodnym strzelcem goli przez większą część ostatniej dekady, choć być może jego wyczyny zostały nieco przyćmione przez liczby Messiego i Ronaldo" - czytamy w amerykańskich mediach. Lewandowski jest w niesamowitej formie w obecnym sezonie. Tylko w Lidze Mistrzów ma już 10 trafień i jest liderem klasyfikacji strzelców. Drugi jest Norweg Erling Haaland z FC Salzburg, który strzelił siedem goli. Od początku kariery Lewandowski zdobył 63 bramki w Champions League i jest piąty w klasyfikacji wszech czasów. O jedno trafienie wyprzedza go Francuz Karim Benzema. W zestawieniu prowadzi Cristiano Ronaldo, który ma 127 bramek. AB