W 22. minucie rewanżowego spotkania pomiędzy SSC Napoli a AC Milan sędzia Szymon Marciniak podyktował rzut karny dla gości za faul Mario Ruiego na Rafaelu Leao. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze Olivier Giroud. Francuski napastnik strzelił jednak słabo - blisko środka bramki i na wysokości dogodnej do obrony strzału. Tak uderzoną piłkę bez większych problemów odbił Alex Meret, stając się tym samym pierwszym bramkarzem od czasów Jerzego Dudka, który w Lidze Mistrzów obronił rzut karny wykonywany przez któregoś z zawodników Milanu. Fakt, że Olivier Giroud w tak ważnym momencie zmarnował rzut karny - w dodatku w tak kiepskim stylu - może naprawdę dziwić. Dotychczas w całej seniorskiej karierze 36-latek pomylił się bowiem z jedenastu metrów (biorąc pod uwagę rzuty karne wykonywane w trakcie gry) zaledwie raz. I było to ponad dekadę temu. Zobacz także - Piotr Zieliński ocenił mecz Napoli z Milanem Olivier Giroud poprzedniego karnego zmarnował 11 lat temu Sytuacja ta miała miejsce 26 września 2012 roku podczas meczu 3. rundy Pucharu Ligi Angielskiej. Giroud był wówczas jeszcze piłkarzem Arsenalu, a jego zespół bez problemu pokonał 6-1 trzecioligowy wtedy zespół Coventry City. Giroud w tamtym spotkaniu otworzył wynik spotkania w 39. minucie, a tuż po przerwie jego uderzenie z rzutu karnego obronił Joe Murphy. Irlandzki bramkarz, który poza dwoma występami dla West Bromwich Albion w 2002 roku, nigdy nie zagrał nawet w Premier League, długo pozostawał jedynym bramkarzem, któremu udawała się ta sztuka. Dziś 41-latek nadal czynnie gra w piłkę, broniąc w angielskim czwartoligowcu Tranmere Rovers. Chwilę przed tym jak Murphy obronił strzał Girouda, francuskiego napastnika mogła rozproszyć... inwazja na murawę nieproszonego kibica. Służby porządkowe przez dłuższą chwilę nie umiały dopaść piłkarskiego chuligana. Poza tym jednym nietrafionym rzutem karnym Giroud do "jedenastek" podchodził jeszcze 27-krotnie i ani razu się nie pomylił. Aż do wczoraj. Olivier Giroud był najlepszym strzelcem karnych w Europie Co więcej, biorąc pod uwagę wszystkich piłkarzy z topowych pięciu lig Europy, którzy wykonali w karierze przynajmniej "jedenastek", do wczoraj to Giroud miał najwyższy procent skuteczności. 27 goli na 28 strzałów dawało mu skuteczność na poziomie 96,4%. Najwyższą w Europie, odkąd umowę z Wolfsburgiem rozwiązał wcześniejszy lider zestawienia Max Kruse (97%, 32/33). Jednak po wtorkowym strzale, obronionym przez Mereta, skuteczność Giroud spadła do do poziomu 93,1%. Wciąż jest absolutnie znakomita, ale z takim wynikiem Giroud nie jest już najlepszy w Europie. Nowym liderem zestawienia został Sebastien Haller z Borussii Dortmund (96,3%, 26/27). Ponadto Girouda wyprzedza obecnie pięciu innych piłkarzy: Fabinho (Liverpool FC), Raul Jimenez (Wolverhampton), Erling Haaland (Man City), Ivan Toney (Brentford) oraz Cristhian Stuani (Girona). W czołówce zestawienia znajduje się także dwójka Polaków - Arkadiusz Milik sklasyfikowany jest na 14., a Robert Lewandowski 15. miejscu. Najlepsi strzelcy rzutów karnych w ligach top5*: 1. Sebastien Haller (Borussia Dortmund) - 96,3%, 26 bramek/27 karnych, 2. Fabinho (Liverpool FC) - 96%, 24/25, 3. Raul Jimenez (Wolverhampton) - 94,1%, 32/34, 4. Erling Haaland (Man City) - 93,5%, 29/31, 5. Cristhian Stuani (Girona) - 93,3%, 42/45, 6. Ivan Toney (Brentford) - 93,3%, 28/30, 7. Oliver Giroud (AC Milan) - 93,1%, 27/29, 8. Thomas Mangani (AC Ajaccio) - 91,3%, 21/23, 9. Luis Muriel (Atalanta) - 91,3%, 21/23, 10. Emil Forsberg (RB Lipsk) - 91,2%, 31/34, 11. Chris Wood (Nottingham) - 90,3%, 28/31, 12. Teji Savanier (Montpellier) - 90,3%, 28/31, 13. Borja Iglesias (Betis) - 90%, 36/40, 14. Arkadiusz Milik (Juventus) - 90%, 18/20, 15. Robert Lewandowski (Barcelona) - 89%, 73/82. *Minimum 20 wykonanych rzutów karnych (bez serii "jedenastek")