Tym razem bukmacherzy byli jednomyślni i zdecydowanego faworyta upatrywali w ekipie Bayernu Monachium. Za Bawarczykami miała również przemawiać krótka historia dotychczasowych konfrontacji. Z Lazio Rzym mierzyli się w 1/8 finału LM już przed trzema laty i wówczas rozgromili rywala w dwumeczu 6-2. Mistrzowie Niemiec udali się do Włoch mocno poirytowani prestiżową porażką poniesioną w ostatniej kolejce ligowej. W spotkaniu na szczycie ulegli Bayerowi Leverkusen 0-3. Mecz z rzymianami miał stanowić pierwszą okazję do choćby częściowej rehabilitacji. Zadziwiająca "wymiana" Barcelony i Bayernu. Lewandowski i Kane już czekają I widać to było od pierwszych minut potyczki na Stadio Olimpico. "Die Roten" byli stroną dyktującą warunki gry. Tylko wskutek własnej nieskuteczności nie objęli szybko prowadzenia. Jako pierwszy postraszył Joshua Kimmich, który minimalnie chybił strzałem sprzed pola karnego. W jego ślady poszedł wkrótce Leroy Sane, nieznacznie myląc się po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym. Najdogodniejszą okazję zmarnował jednak Jamal Musiala, krótko przed przerwą przenosząc z bliska futbolówkę nad poprzeczką. Bayern inkasuje podwójny cios. Upamecano wyrzucony, Neuer pokonany W drugiej odsłonie nadal dominował Bayern. Ale to gospodarze mogli objąć prowadzenie zaraz po wznowieniu gry. Oko w oko z Manuelem Neuerem znalazł się wówczas Gustav Isaksen - w decydującym momencie uderzył jednak wprost w bramkarza reprezentacji Niemiec. Trzęsienie ziemi w Bayernie Monachium? To byłby wielki powrót na ławkę Kluczowe zdarzenie miało miejsce w 67. minucie. Za faul na Isaksenie czerwoną kartkę otrzymał Dayot Upamecano. Po chwili bramkę z rzutu karnego zdobył Ciro Immobile i sytuacja monachijczyków zrobiła się arcytrudna. Goście rzucili wszystkie siły do ataku, ale niewiele z tego wynikało. Grający z przewagą jednego zawodnika gospodarze skupili się na destrukcji i czynili to nad wyraz skutecznie. Kompletnie bezproduktywny pozostawał Harry Kane, którego piłkarze Lazio obawiali się najbardziej. Rezultat nie uległ zmianie, rewanż zostanie rozegrany 5 marca na Allianz Arenie.