Przed nami decydujące momenty tegorocznej Ligi Mistrzów. W walce o trofeum pozostały już tylko cztery drużyny - Real Madryt, Manchester City, AC Milan i Inter Mediolan. Wszystkie kluby miały już okazję rozegrać pierwszy z dwóch meczów półfinałowych, znacznie więcej emocji towarzyszyło jednak spotkaniu "Królewskich" i "Obywateli". I to wcale nie ze względu na wydarzenia na boisku. Największą uwagę ściągnął na siebie Alfie Haaland, ojciec norweskiego napastnika Erlinga Haalanda grającego w angielskiej drużynie. Mężczyzna, jak informowały zagraniczne media, został wyprowadzony z loży po tym, jak wdał się w dyskusję z kibicami Realu Madryt i rzucał w nich orzeszkami. Jak się jednak okazuje, cała sytuacja była nieco wyolbrzymiona. Do rekordu Ligi Mistrzów zabrakło mu niewiele. Wyprzedził Karima Benzemę Nowe wieści w sprawie "incydentu" z udziałem ojca Erlinga Haalanda Najpierw do sprawy odniósł się sam zainteresowany, a więc ojciec Haalanda. Norweg zamieścił wpis na Twitterze i przedstawił swoją wersję wydarzeń, odpowiadając przy okazji na oskarżenia, jakoby miał rzucać w kibiców jedzeniem. Teraz nowe informacje na temat rzekomego incydentu przedstawił z rozmowie z "Dagbladet" dziennikarz gazety "Marca" Ruben Jimenez. Nie wiadomo więc, czy rzeczywiście ojciec Erlinga Haalanda został przeniesiony do innej loży, ponieważ przeszkadzał kibicom Realu, czy dlatego, że fani madryckiego klubu negatywnie zareagowali na bramkę strzeloną przez Kevina de Bruyne’a. Jedno jest pewnie, Norweg prawdopodobnie będzie unikał tego rodzaju interakcji z kibicami podczas kolejnego meczu Manchesteru City z Realem Madryt. Ten odbędzie się 17 maja o godzinie 21.00 na Etihad Stadium. Media: Wielki skandal w hicie Ligi Mistrzów. Real Madryt został oszukany