W grupie C, wszystko było jasne już przed ostatnią kolejką fazy grupowej. Bayern był pewny pierwszego miejsca, a Inter drugiego. Wiadomo było też, że Barcelona zagra w Lidze Europy, a z europejską rywalizacją pożegna się Viktoria Pilzno. Mecz Bayernu z Interem był więc dobrym momentem na pokazanie się kilku rezerwowych, na co dzień, zawodników. W niemieckiej drużynie zagrali m.in. Ryan Gravenberch, Kingsley Coman, czy Josip Stanisić. W Interze sytuacja była bardzo podobna. Od początku, na boisku znaleźli się m.in. Raoul Bellanova i Kristjan Asllani. Od początku jednak Bayern wyglądał dojrzalej i po półgodzinie gry objął prowadzenie. Po wrzutce z rzutu rożnego, w polu karnym, umiejętnie pozycję wywalczył Benjamin Pavard i głową trafił do siatki. Do końca pierwszej połowy Bayern kontrolował sytuację i prowadził. Zaraz po przerwie, piłka wpadła jednak do siatki Bayernu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, głową celnie uderzył Francesco Acerbi. To trafienie nie zostało jednak uznane. Choupo-Moting potwierdził wysoką formę. Najpierw nieuznany gol, potem genialne trafienie Bayern odpowiedział w 63. minucie. Pięknym uderzeniem przewrotką popisał się Eric Maxim Choupo-Moting i pokonał bramkarza. Też był jednak na spalonym i sędzia także tego gola nie uznał. Kameruńczyk jednak się nie poddawał i w 72. minucie trafił do siatki. Tym razem wszystko było zgodnie z przepisami. Choupo-Moting mocno uderzył z dystansu. Piłka poszybowała pod poprzeczkę. Bramkarz nie miał żadnych szans. Do końca Bayern utrzymał pewne prowadzenie. Utrzymał też pozycję lidera grupy C. Zdobył komplet 18 punktów. O osiem mniej zgromadził Inter. Siedem "oczek" ma Barcelona i zagra w Lidze Europy, a bez punktu rywalizację kończy Viktoria Pilzno. Kliknij i zobacz składy, statystyki oraz szczegóły meczu Kliknij i zobacz tabele wszystkich grup Ligi Mistrzów