"Phonzie, Phonzie, Phonzie!" - skandowali kibice Bayernu na Stamford Bridge po spektakularnej wygranej Bawarczyków 3-0 nad londyńską Chelsea. Fani w ten sposób chcieli podziękować za grę i wyróżnić Daviesa, jednego z najlepszych aktorów wtorkowego spektaklu. Zaledwie 19-letni Kanadyjczyk był wyraźnie zawstydzony reakcją fanów. Piłkarze Bayernu podziękowali już kibicom za doping i powoli odwracali się w stronę szatni, ale ci wciąż domagali się obecności Daviesa. Ten schował twarz w ramionach kolegi, Joshuy Zirkzee, ale wtedy do akcji wkroczył doświadczony Lewandowski. Jak przystało na lidera, "wypchnął" młodego zawodnika w kierunku fanów, który podziękował im ogromnym uśmiechem i brawami. Sektor gości zareagował na to z ogromnym entuzjazmem. "Lewy" po meczu miał ważny powód, by okazać Daviesowi wdzięczność. To właśnie Kanadyjczyk wypracował akcję bramkową polskiego napastnika. Lewy obrońca Bayernu na pełnej szybkości minął trzech zawodników rywala, by w polu karnym wyłożyć piłkę Lewandowskiemu jak na tacy. To właśnie ta dwójka zawodników, a także strzelec dwóch bramek Serge Gnabry (przy obu trafieniach asystował Lewandowski) zostali ocenieni najwyżej przez niemiecką wersję "Sky". Każdy z nich za swój występ otrzymał notę marzeń, a więc "1" (im niższa, tym lepsza). Kapitan reprezentacji Polski jest w trwającej edycji LM nie do zatrzymania. Potrzebował zaledwie sześciu występów, by zdobyć 11 bramek, w każdym z nich choć raz trafiając do siatki. Polak jest liderem klasyfikacji strzelców i w pojedynkę zdobył więcej bramek, niż choćby cały zespół FC Barcelona! "Lewy" pnie się także w górę w klasyfikacji strzelców wszech czasów Champions League. We wtorek zrównał się z czwartym na liście Karimem Benzemą (64 gole). Do trzeciego Raula Gonzaleza traci jeszcze osiem trafień. Lionel Messi (114 bramek) oraz Cristiano Ronaldo (128) są już raczej poza zasięgiem. Liga Mistrzów: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG