Gnabry trafił do siatki rywali w 51. i 54. minucie, w obu przypadkach po asystach Lewandowskiego. Polak zresztą w 76. minucie ustalił wynik na 3-0, trafiając z bliska do pustej bramki po świetnym podaniu Kanadyjczyka Alphonsa Daviesa. Po końcowym gwizdku Gnabry został wybranym piłkarzem meczu, ale nie zapomniał również o starszym koledze z drużyny. - Robert wypracował mi gole, które sam mógł strzelić. Mogę oddać mu tytuł (piłkarza meczu - PAP). Wywieraliśmy dzisiaj dużą presję na rywalach i wykorzystaliśmy momenty przejścia do ataku. Jesteśmy po prostu szczęśliwi - przyznał 24-letni niemiecki piłkarz. Tymczasem Lewandowski ma już 11 goli w obecnym sezonie Champions League, dzięki czemu prowadzi w klasyfikacji strzelców, wyprzedzając o jedno trafienie 19-letniego Norwega Erlinga Haalanda. W drugim wtorkowym meczu 1/8 finału Napoli zremisowało u siebie z Barceloną 1-1, a asystę przy golu Belga Driesa Mertensa dla gospodarzy zaliczył Piotr Zieliński. Polski pomocnik grał cały mecz, a jego klubowy kolega Arkadiusz Milik pojawił się na boisku w 54. minucie. Rewanże w tych parach odbędą się 18 marca.Zobacz zestaw par 1/8 finału Ligi Mistrzów