Materiał zawiera linki partnerów reklamowych W zasadzie w wypadku tej sytuacji trudno mówić o kontrowersjach. Nie ma ich, jest za to jasność - gol dla Manchesteru City nie powinien zostać uznany, jako że wcześniej piłka opuściła boisko. Pokazały to telewizje i ujęcia sytuacji w 3D. Przy użyciu technologii 3D udało jej się ustalić, że zanim Bernardo Silva kopnął piłkę, ta rzeczywiście opuściła plac gry, a więc wyrównujący gol Manchesteru City nie powinien zostać uznany. Duży skandal w Lidze Mistrzów. Real Madryt został oszukany Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, zabrał w tej kwestii głos i uznał sprawę za zupełnie jasną: "Piłka opuściła boisko. Nie ja to mówię, ale technologia, która pokazała całą sytuację. Gol nie powinien zostać uznany" - wyjaśniał swe protesty. I dodał delikatnie: Carlo Ancelotti po meczu Real - City: "Już mi przeszło" Włoski trener powiedział, że poprosił sędziego, aby ten - skoro chce mu pokazać żółta kartkę - zrobił to na boisku, a nie poza nim. Przyznaje jednak, że teraz już złość mu przeszła. "Minęło mi. Już się nie denerwuję. Spokojnie czekam na rewanż. Walczyliśmy jak równy z równym z bardzo silnym przeciwnikiem i w tym starciu zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jestem więc zadowolony, szczęśliwy i mam dobre przeczucia" - powiedział Carlo Ancelotti. Nieprawdopodobny wyczyn Erlinga Haalanda. To już jakiś kosmos. Aż trudno uwierzyć Półfinałowe starcia tegorocznej edycji Ligi Mistrzów - w których o awans walczą Real Madryt, Manchester City, AC Milan oraz Inter - możesz oglądać za pośrednictwem platformy Polsat Box Go. Materiał zawiera linki partnerów reklamowych