Po meczu, jeszcze zanim do szatni dotarli członkowie sztabu szkoleniowego, część zawodników nie ukrywała swojej wściekłości. Między nimi rozgorzała żywiołowa dyskusja. "W ten sposób nie wygramy Ligi Mistrzów!" - miał grzmieć jeden z liderów drużyny, cytowany przez "Markę". Część doświadczonych zawodników przypomniała o spotkaniach z AS Roma i Liverpoolem FC, podczas których piłkarze Barcy tracili kontrolę nad spotkaniem i nie wiedzieli, jak w takiej sytuacji zareagować. Piłkarze mieli zdawać sobie sprawę, że lepsza drużyna potrafiłaby strzelić im tego wieczora więcej bramek. - Musimy porozmawiać o niektórych sprawach. Nie chcę mówić za dużo, bo to wewnętrzna sprawa drużyny. Najpierw musimy porozmawiać z zawodnikami, który byli na boisku - mówił hiszpańskim reporterom bramkarz Marc-Andre ter Stegen. Hiszpanie ze zdziwieniem przyjęli fakt, że trener Ernesto Valverde nie zdecydował się na żadną przemowę na treningu po meczu ze Slavią. Przypominają też wymowną scenę po tym, jak Barcelona straciła w Pradze bramkę. Lionel Messi patrzył się wówczas na trenera, czekając na instrukcje, ale żadnych się nie doczekał. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy świadczy to o bezradności Valverde, który stracił kontrolę nad szatnią. Barcelona, która w Pradze z trudem wygrała 2-1, prowadzi w tabeli grupy F, ale w poprzednich spotkaniach (0-0 z Borussią Dortmund i 2-1 z Interem Mediolan) także nie zachwycała. Liga Mistrzów: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy WG