Tak <a class="db-object" title="PSG" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-psg,spti,3378" data-id="3378" data-type="t">Paris Saint-Germain</a>, jak i <a class="db-object" title="Borussia Dortmund" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-borussia-dortmund,spti,3375" data-id="3375" data-type="t">Borussia Dortmund</a> nie weszły w nowy sezon w najlepszym stylu. Niemcy mają po dwóch ligowych kolejkach osiem punktów, a Francuzi - tyle samo po pięciu seriach gier. Na dodatek paryżanom <a href="https://sport.interia.pl/ligue-1/news-reprezentant-polski-zatrzymal-psg-wielka-sensacja-kolejna-wp,nId,7028204" target="_blank" rel="noreferrer noopener">nie wyszła próba generalna</a> przed inauguracją <a class="db-object" title="Liga Mistrzów" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/rozgr-europa-liga-mistrzow,spci,304" data-id="304" data-type="sport_event_competition">Ligi Mistrzów</a>, czyli piątkowe starcie z <a class="db-object" title="Olympique Gymnaste Club Nice Cote dAzur" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-olympique-gymnaste-club-nice-cote-d-azur,spti,6132" data-id="6132" data-type="t">OGC Nice</a>, przegrane 2:3. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-kibice-protestuja-przed-liga-mistrzow-ogromny-niesmak-certyf,nId,7035202#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Kibice protestują przed Ligą Mistrzów. Ogromny niesmak. "Certyfikowany zwolennik wojny"</a> Pomimo tego kibice i eksperci nie mieli wątpliwości, że to właśnie francusko-niemieckie starcie jest hitem pierwszego tygodnia najbardziej elitarnych rozgrywek w Europie. Stężenie jakości na boisku było ogromne - podobnie zresztą jak i oczekiwania względem tego widowiska. PSG – Borussia Dortmund: Francuzi z przewagą, ale bez konkretów Lepiej rozpoczęli je gospodarze, którzy w pierwszych minutach zagrozili <a class="db-object" title="Gregor Kobel" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gregor-kobel,sppi,2825" data-id="2825" data-type="p">Gregorowi Kobelowi</a> za sprawą strzałów <a class="db-object" title="Achraf Hakimi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-achraf-hakimi,sppi,2810" data-id="2810" data-type="p">Achrafa Hakimiego</a> i <a class="db-object" title="Lucas Hernandez" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-lucas-hernandez,sppi,2683" data-id="2683" data-type="p">Lucasa Hernandeza</a>. Później swoją okazję miał również <a class="db-object" title="Vitinha" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-vitinha,sppi,3017" data-id="3017" data-type="p">Vitinha</a>, który jednak zamiast do siatki trafił tylko w słupek. Dortmundczycy odpowiedzieli próbami <a class="db-object" title="Donyell Malen" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-donyell-malen,sppi,2883" data-id="2883" data-type="p">Donyella Malena</a> i <a class="db-object" title="Mats Hummels" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-mats-hummels,sppi,2172" data-id="2172" data-type="p">Matsa Hummelsa</a>. <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/liga-mistrzow/news-31-strzalow-i-to-okazalo-sie-za-malo-niezwykly-mecz-na-otwar,nId,7035478#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">31 strzałów i to okazało się za mało. Niezwykły mecz na otwarcie "grupy śmierci" Ligi Mistrzów</a> Obie drużyny wymieniły się kilkoma ciosami, natomiast wciąż brakowało konkretów. Ani jedni, ani drudzy nie chcieli zaryzykować, a gra toczyła się głównie w środku pola. Piłkarze z pietyzmem pilnowali swoich pozycji, wypełniali założenia taktyczne i nie decydowali się na szczyptę szaleństwa. Choć mistrzowie Francji przeważali, nie potrafili przełożyć tego na gole. Do przerwy utrzymał się remis 0:0, z którego bardziej zadowoleni mogli być przyjezdni. Liga Mistrzów: Rzut karny na sam początek drugiej połowy Wyglądało na to, że plan BVB zakłada przede wszystkim jak najdłuższe zachowanie czystego konta. W pierwszej połowie się udało, ale tuż po przerwie - już nie. Paryżanie podkręcili tempo, we własnym polu karnym desperacko interweniował <a class="db-object" title="Niklas Süle" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-niklas-sule,sppi,2510" data-id="2510" data-type="p">Niklas Suele</a>, który dotknął przy tym piłki ręką. Sędzia podyktował więc rzut karny, a w 49. minucie na gola zamienił go <a class="db-object" title="Kylian Mbappe" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-kylian-mbappe,sppi,2787" data-id="2787" data-type="p">Kylian Mbappe</a>. Otwarcie wyniku wyraźnie odblokowało gospodarzy. Zeszła z nich presja i zaczęli grać z większym spokojem - a pozytywny efekt nadszedł szybko. W 58. minucie było już bowiem 2:0 po tym, jak koronkową akcję wykończył Hakimi. Marokańczyk znalazł się oko w oko z Kobelem i posłał piłkę wprost do siatki. Wicemistrzowie Niemiec znaleźli się w trudnej sytuacji, ale nie zwiesili głów. Starali się o bramkę kontaktową, kilkukrotnie podnosząc ciśnienie przeciwnikom. Ostatecznie nie zdołali jednak pokonać <a class="db-object" title="Gianluigi Donnarumma" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gianluigi-donnarumma,sppi,2750" data-id="2750" data-type="p">Gianluigiego Donnarummy</a> i musieli pogodzić się z porażką 0:2 na inaugurację rozgrywek. Jakub Żelepień, Interia