Borussia Dortmund - AS Monaco -> zapis relacji NA ŻYWOBorussia - Monaco -> relacja była też dostępna na urządzenia mobilne Kibice długo ostrzyli sobie zęby na ten ćwierćfinał Ligi Mistrzów. Miały w nim bowiem zagrać dwie drużyny, które prezentują bardzo ofensywną i efektowną piłkę. W dodatku polscy fani czekali na starcie Łukasza Piszczka z Kamilem Glikiem. Mecz odbył się jednak w cieniu wtorkowego zamachu na piłkarzy Borussii. Mimo imponującej oprawy kibiców i wyrazów wsparcia z całego świata, zawodnikom BVB w kilkanaście godzin nie udało się wyrzucić z głów świadomości, że we wtorek mogli zginąć. W meczu nie zagrał Marc Bartra, który jeszcze w nocy przeszedł operację ręki. To efekt eksplozji, po której odłamki szkła z wybitej szyby autobusu poraniły Hiszpana. W wyjściowym składzie zastąpił go ten, który zauważył dwa kolejne ładunki i dał sygnał kierowcy do dalszej jazdy - Sven Bender. Gdyby nie niemiecki obrońca, być może mecz wcale nie zostałby przełożony, a piłkarski świat pogrążyłby się w żałobie. Piłkarze Borussii wyszli na przedmeczową rozgrzewkę w koszulkach z numerem 5 i nazwiskiem Bartry. To wyraz solidarności z hiszpańskim stoperem, który wciąż przebywa w szpitalu. Po kilku pierwszych minutach widać było gołym okiem, że coś jest nie tak. To nie była ta Borussia, która zachwycała w Bundeslidze i Lidze Mistrzów. To nie ta Borussia, który przynosiła mnóstwo emocji. Była to Borussia ze spuszczonymi głowami piłkarzy, którzy nie potrafili pozbyć się czarnych myśli. I nie ma się co dziwić, bo chyba przełożenie tego spotkania na zupełnie inny termin byłoby lepszym rozwiązaniem. A tak od początku dominowali goście, których przewaga nie podlegała dyskusji. W pierwszej połowie na boisku istnieli tylko piłkarze AS Monaco. Po kwadransie Borussia mogła mówić o sporym szczęściu, bo rzutu karnego nie wykorzystał Fabinho. Koszmarnie się pomylił, bo strzelił metr obok słupka. W 19. minucie było 0-1. Bernardo Silva przebiegł z piłką dobre 30 metrów, podał na lewo do Thomasa Lemara, a ten mocno wbił piłkę w pole karne. Ta odbiła się od uda Mbappe i wpadła do siatki. Sęk w tym, że 18-letni Francuz był na wyraźnym spalonym. Sędziowie zaspali i uznali gola. W 35. minucie wydawało się, że jest po meczu. Przy bramce na 0-2 doszło do kuriozalnej sytuacji. Z lewej strony dośrodkował Raggi, a Bender głową trafił do własnej siatki. Domagał się rzutu wolnego po faulu Falcao, ale Kolumbijczyk nie odpychał Niemca. Na przerwę piłkarze BVB schodzili z boiska ze spuszczonymi głowami. Po zmianie stron na boisku pojawił się Christian Pulisić, który rozruszał grę ofensywną gospodarzy. BVB kilka razy zagroziło bramce Danijela Subaszicia, ale piłka nie wpadała do siatki. Do 57. minuty. Aubameyang zgrał piętą na lewą stronę, a Kagawa podał do środka. Tam był Dembele, który tylko dostawił nogę, a trybuny odżyły! Później błąd popełnił Piszczek, który zbyt słabo podał do Sokratisa, a piłkę przejął Mbappe, który popędził na bramkę i strzelił nad Romanem Buerkim. To był koniec, a polskiemu obrońcy przydarzył się pierwszy błąd w tym meczu. W końcówce trybuny na Westfalenstadion odżyły, bo po akcji prawą stroną znakomicie w polu karnym zachował się Shinji Kagawa, który zakręcił obrońcami Monaco i strzelił pięknego gola. Czasu na odrobienie strat było jednak zbyt mało i Borussia przegrała z AS Monaco 2-3. Borussia Dortmund - AS Monaco 2-3 (0-2) Bramki: dla Borussii - Ousmane Dembele (57), Shinji Kagawa (84); dla Monaco - Kylian Mbappe dwie (19, 79), Sven Bender (35-samob.). Sędzia: Daniel Orsato (Włochy). W 17. minucie Fabinho nie wykorzystał rzutu karnego dla gości. Rewanż 19 kwietnia w Monako. Borussia: Roman Buerki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Sven Bender (46. Nuri Sahin), Marcel Schmelzer (46. Christian Pulisic) - Julian Weigl, Matthias Ginter - Ousmane Dembele, Shinji Kagawa, Raphael Guerreiro - Pierre-Emerick Aubameyang Monaco: Danijel Subasic - Almamy Toure, Kamil Glik, Jemerson, Andrea Raggi - Bernardo Silva (65. Nabil Dirar), Joao Moutinho, Fabinho, Thomas Lemar - Radamel Falcao (85. Valere Germain), Kylian Mbappe. Liga Mistrzów - sprawdź pary ćwierćfinałowe ŁS