W czwartek stowarzyszenie "Nigdy Więcej" wysłało do UEFA zgłoszenie w sprawie udziału Szymona Marciniaka w spotkaniu biznesowym "Everest", współorganizowanym przez Sławomira Mentzena, posła i jednego z liderów Konferederacji. W swoim doniesieniu stowarzyszenie zarzuciło mu, że "podobno promował i uczestniczył w wydarzeniu organizowanym przez polskiego lidera skrajnej prawicy". Sprawa momentalnie nabrała gigantycznych rozmiarów, zainteresowały się nią zachodnie media, a większość opinii publicznej w Polsce zgodnie skrytykowała organizację za zbyt pochopne oskarżenia w kierunku arbitra. Organizatorzy konferencji reagują w sprawie Szymona Marciniaka. "Tam nie było żadnej polityki" Media: UEFA zdecydowała w sprawie Marciniaka. Pozostanie przy finale Ligi Mistrzów W ciągu kolejnych godzin pojawiały się różne doniesienia, do sprawy odnosił się sam Marciniak w specjalnym oświadczeniu, gdzie odcinał się od oskarżeń, podkreślając swoje antyrasistowskie i antyksenofobiczne podejście. Murem za najlepszym polskim sędzią stanął także PZPN i ministerstwo sportu, które zaapelowały do UEFA o dokładnie rozpatrzenie sprawy i nie podejmowanie pochopnych decyzji, bo sama federacja w odpowiedzi na zgłoszenie "Nigdy Więcej" stwierdziła, że "brzydzi się tego typu zachowaniami". Znasz te fakty o Szymonie Marciniaku? Piąte pytanie cię zaskoczy! Pojawiło się więc spore zagrożenie, że UEFA rzeczywiście podejmie decyzję o odebraniu Marciniakowi prawa do prowadzenia zaplanowanego na 10 czerwca finału Ligi Mistrzów. Wszystko jednak wskazuje na to, że ostatecznie Marciniak nie straci wielkiej szansy i pozostanie rozjemcą pojedynku między Manchesterem City a Interem Mediolan. Niedługo po godzinie 12:00 europejska centrala opublikowała swoje oficjalne oświadczenie w tej sprawie, informując, że po jej dogłębnym zbadaniu nie znajduje powodów, by zawiesić polskiego arbitra, tym samym nie ma więc przeszkód, by wykonał on swoją pracę w Stambule. Zaskakujące słowa Joanny Muchy w sprawie Szymona Marciniaka. "Bardzo się cieszę" Niedługo przed tym głos zabrał Zbigniew Boniek, były prezes PZPN, a od 2021 roku wiceprezydent UEFA. W swoim stylu skwitował on całe zamieszanie w kilku słowach. "Miłego weekendu... Spokojnie" - napisał na swoim profilu na twitterze i nie musiał nawet dodawać jaką sprawę konkretnie ma na myśli. Momentalnie zareagowali na to kibice, którzy przyznawali, że po raz kolejny zadziałały negocjacyjne umiejętności Bońka i to właśnie dzięki nim sprawa rozeszła się po kościach. "Prezes zadziałał i dobrze, że wszystko wyjaśnione pozytywnie", "Dopił espresso, wziął telefon i sprawa załatwiona. Tak się to robi", "Narobili hałasu, a Prezes na luziku wszystko ogarnął. Szef!", "Nie każdy bohater nosi pelerynę", "Zibi to jest jedyny polak, z którym ktokolwiek się liczy za granicą" - to tylko niektóre z komentarzy fanów pod wpisem Bońka. Najważniejsze w tym wszystkim jest jednak oczywiście to, że Szymon Marciniak będzie mógł w spokoju wykonać swoją pracę.