Polscy kibice w czwartkowy wieczór dostali prawdziwy hit, bo tak powszechnie odbierana jest konfrontacja Barcelony i Roberta Lewandowskiego z Bayernem Monachium w najbliższych rozgrywkach grupowych Ligi Mistrzów. Emocje będą ogromne, ale "Lewy" nie będzie miał na murawie żadnych sentymentów. Od teraz walczy na sukces "Dumy Katalonii" i zrobi wszystko, by w dwumeczu w grupie C to Barcelona cieszyła się z awansu z pierwszego miejsca. Zbigniew Boniek ma złą wiadomość dla Lewandowskiego i Barcelony Lewandowski rozegrał przeciw Barcelonie pięć spotkań w Lidze Mistrzów jako piłkarz Bayernu. Ile razy wygrał? Początek sezonu jednak pokazuje, że Bayern niemalże nic nie stracił ze skuteczności. Więcej, mistrzowie Niemiec właśnie zanotowali najbardziej spektakularny start w rozgrywkach Bundesligi w całej historii, patrząc na bilans bramek strzelonych i straconych. Maszyna napędzana silnikiem ze stajni Bayernu robi wrażenie też na Zbigniewie Bońku. Były znakomity piłkarz i poprzedni prezes PZPN-u napisał na Twitterze wprost, kogo uważa za faworyta rozgrywek w grupie C Ligi Mistrzów w sezonie 2022/23. Mało tego, z wpisu Bońka wynika, że Lewandowskiemu i Bayernowi w "grupie śmierci" grozi trzecia lokata, nawet za Interem Mediolan. - Bayern już ma zapewniony awans z pierwszego miejsca i ostatni mecz gra z Interem, któremu zwycięstwo daje drugie miejsce. Jak myślicie? - napisał Boniek, czym oczywiście zachęcił internautów do żywiołowej dyskusji i zdecydowanych reakcji.