Piłkarze PSG dwa razy odrabiali straty, by ostatecznie zremisować po dogrywce 2-2 i awansować do ćwierćfinału dzięki golom strzelonym na wyjeździe. Goście 90 minut musieli sobie radzić bez swojej największej gwiazdy Zlatana Ibrahimovicia. Reprezentant Szwecji został usunięty z boiska po faulu na Brazylijczyku Oscarze. "Zawodnicy zaprezentowali się nadzwyczajnie, od początku do końca" - chwalił swoich podopiecznych Blanc. "Jeśli przeanalizuje się oba mecze, to będąc szczerym, PSG zasłużył na awans. Próbowaliśmy grać więcej w piłkę niż Chelsea i stworzyliśmy więcej groźnych sytuacji podbramkowych. To był fantastyczny występ całego zespołu. Byłem zaskoczony, jak spokojnie graliśmy, mimo że mieliśmy jednego piłkarza mniej" - dodał trener paryżan. Jednego z goli dla PSG strzelił David Luiz (na 1-1 w 86. minucie), który jeszcze w zeszłym sezonie był zawodnikiem Chelsea. Brazylijczyk w barwach "The Blues" rozegrał 143 mecze i zdobył 12 bramek, zanim w czerwcu zeszłego roku przeprowadził się do stolicy Francji za 50 milionów euro. Obrońca przeprosił po meczu za cieszenie się po swoim trafieniu. "Powiedziałem wcześniej, że nie będę świętował, jeśli strzelę gola na Stamford Bridge, ale pojawiło się tyle emocji, że nie byłem w stanie tego kontrolować. Przepraszam, że się cieszyłem, ale jestem szczęśliwy z awansu do ćwierćfinału" - stwierdził Luiz.